Drżącymi dłońmi wybrałam numer na klawiaturze telefonu. Zdenerwowana
czekałam na odbiór połączenia. Pierwszy sygnał. Brzuch bolał mnie coraz
bardziej. Drugi sygnał. Wszystko wokół wirowało mi przed oczyma. Trzeci
sygnał. Drżenie dłoni nasiliło się, przez co ledwie mogłam utrzymać
telefon.
-Halo? - W słuchawce rozbrzmiał tak dobrze znany mi głos.
-Harry? - Nie udało mi się wykrztusić nic więcej.
-[T.I], wszystko w porządku? - Spytał chłopak głosem przepełnionym troską i niepokojem.
-Przyjdziesz do mnie? - Odpowiedziałam pytaniem na pytanie, starając się powstrzymać łzy napływające do mych oczu.
-Stało się coś złego? - Dopytywał zmartwiony.
-Nawet nie wiesz jak bardzo. - Odparłam, łamiącym się głosem. - Potrzebuję cię teraz.
-Jestem pod twoim domem. - Powiedział po chwili.
Podeszłam
do drzwi wejściowych. Nadal drżącymi dłońmi przekręciłam klucz tkwiący w
zamku. Nacisnęłam klamkę, a drzwi ustąpiły, otwierając się na ościerz. Z
ciemności wyłonił się Harry z wielce zatroskaną miną. Patrzył na mnie
oczyma pełnymi niepokoju.
-Szybko przyszedłeś. - Uśmiechnęłam się przez łzy, chowając komórkę do kieszeni spodni.
-Biegłem ile sił w nogach. Poza tym mieszkam na przeciwko. - Odparł.
-No tak. - Przyznałam. - Wejdź. - Zaprosiłam chłopaka do środka, robiąc mu przejście.
Wszedł, delikatnie zamykając za sobą drzwi, po czym przeszliśmy do salonu.
-[T.I],
płakałaś? - Spytał miękko, ująłwszy moją twarz w dłonie. Swoimi
pięknymi, zielonymi tęczówkami wpatrywał się w moje oczy, które znów
zaszkliły się łzami. Uciekając wzrokiem powoli pokiwałam głową.
Harry
obiął mnie ramionami w mocnym uścisku. Wtuliwszy się w niego, dałam
upust swoim emocjom. Wcześniej powstzymywane łzy, spływały po mojej
twarzy, pozostawiając mokrą plamę na jego bluzie.
Delikatnie odsunął się, by ponownie spojrzeć mi w oczy i wyszeptał:
-[T.I],
co się dzieje? - Nie byłam w stanie wydusić z siebie ani słowa. Nadal
płacząc, kręciłam tylko głową. - Proszę cię, [T.I]. Przecież mi możesz
powiedzieć. - Przekonywał, gładząc mój policzek.
-Właśnie dlatego chciałam, żebyś przyszedł. Ale... Ale nie mogę... Boję się. - Łkałam.
-Czego? - Zdziwił się.
-Że ode mnie odejdziesz.
-Hej,
popatrz na mnie. - Obdarzyłam go niepewnym spojrzeniem. - Nawet tak nie
mów. Kocham cię i nigdzie się nie wybieram. Wszystko będzie dobrze.
Obiecuję. Tylko powiedz mi co się dzieje. - Kciukami otarł łzy
spływające po moich policzkach.
-Nie! - Odepchnęłam go gwałtownie,
po czym znów wybuchłam płaczem. - Nic nie będzie dobrze! Nie składaj mi
obietnic bez pokrycia! Nie rozumiesz, że...
-Nie, [T.I] nie
rozumiem. - Przerwał mi, wyraźnie zdezorientowany. - Ale jestem twoim
chłopakiem i się o ciebie marwię. Mam prawo wiedzieć co jest grane. -
Stał na przeciwko mnie, wyczekując odpowiedzi. Patrzyłam na tego
uroczego, wiecznie uśmiechniętego loczka ze świadomością, że to co zaraz
powiem, zniszczy mu życie. Nawet najgorszemu wrogowi nie życzyłabym,
żeby przekonał się jakie to uczcie. Ale nie dał mi wyboru. Postawił mnie
pod ścianą. Prędzej czy później i tak musiałbym mu powiedzieć.
Wzięłam głęboki wdech i chowając twarz w dłoniach wyszeptałam:
-Jestem w ciąży.
-Jesteś
w ciąży? - Ton jego głosu nic mi nie zdradzał, lecz nie miałam na tyle
odwagi, by spojrzeć na niego i zobaczyć jego reakcję. Nagle poczułam jak
łapie mnie w pasie i unosi do góry. Nie chcąc stracić równowagi,
oplotłam dłonie wokół jego szyji. Moim oczom ukazała się rozpromieniona
twarz Harrego. - Będę tatą! - Krzyczał kręcąc się w kółko ze mną na
rękach, uśmiech nawet na chwilę nie opuszczał jego twarzy. Po chwili
odstawił mnie na ziemię i wpił się w moje usta jak nigdy wcześniej. Z
pasją i milionem nowych uczuć, których wcześniej nie doświadczył. Czułam
jego niespokojne bicie serca.
-Cieszysz się? - Zdziwiłam się, gdy się od siebie oderwaliśmy.
-Żartujesz?
Nigdy w życiu nie czułem się tak szczęśliwy! - Powiedział po czym czule
pocałował mnie w czoło. Następnie schylił się i złożył kilka całusów na
moim brzuchu. - Już nie mogę się doczekać, aż się urodzi. - Dodał z
rozmażoną miną.
-Nie boisz się, że może nas to przerosnąć? - Spytałam zmartwiona.
-Czemu?
Jeszcze nie pojawiło się na świecie, a ja już kocham to dziecko całym
sercem. - Odparł poważnym tonem, patrząc mi w oczy.
-A co jeśli miłość nie wystarczy? - Byłam pełna obaw.
-We
dwójkę jakoś sobie poradzimy. - Powiedział posyłając mi pokrzepiający
uśmiech. - Wszystko będzie dobrze. To nie jest obietnica bez pokrycia. -
Dodał, po czym obejmując mnie w talii, oparł swoje czoło o moje.
-Harry? - Wyszeptałam.
-Hmm?
-A co z rodzicami? - Chłopak drgnął niespokojnie.
-Powiemy
im. Jak najszybciej. - Powiedział, przełykając ślinę. Widziałam, że się
denerwował. Jego rodzice, a szczególnie ojciec byli bardzo surowi. Nie
wiedziałam jak zareagują na całą tą sytuację, ale miałam ani grama
wątpliwości, że się nie ucieszą.
-To znaczy kiedy? - Spytałam równie zestresowana.
Nagle oderwaliśmy się od siebie słysząc trzask drzwi i odgłos kroków na przedpokoju.
-Cieszę sie, że postanowiliście wpaść na kawę. - Usłyszałam głos mojego taty.
-Oh, to my bardzo dziękujemy za zaproszenie. - Odpowiedziała... mama Harrego?
-To ja wstawię wodę na kawę. Anne, Des, rozpuszczalna mam rozumieć? - Do rozmowy włączyła się moja rodzicielka.
-Oczywiście, jak zwykle. - Odparł ojciec Harrego.
-To znaczy teraz. - Wyszeptał Loczek, nachylając się do mojego ucha.
Zdążyłam tylko spojrzeć na niego przerażona i już otwierałam usta, by coś powiedzieć, kiedy rodzice weszli do salonu.
-O Harry, miło cię widzieć! - Mój tata przywitał się z chłopakiem męskim uściskiem dłoni.
-Dobry wieczór, para również. - Uśmiechnął się pogodnie.
-Witaj, kochana, co u ciebie słychać? - Mama Harrego objęła mnie ramionami.
-Wszystko w porządku, dziękuję, że pani pyta. - Odwzajemniłam uścisk.
-Płakałaś? - Spytała podejrzliwie, przygladajac mi się.
-Nie, ja tylko... - Nie mogłam wymyślić nic na poczekaniu.
-Musimy
z wami o czymś porozmawiać. - Harry spojrzał na mnie porozumiewawczo. W
odpowiedzi pokiwałam tylko głową. Z jednej strony chciałam mieć tą
rozmowę już za sobą, a z drugiej nigdy nie bałam się tak bardzo jak w
tamtej chwili. Chłopak wyczuł moje zdenerwowanie i drżącymi rękoma
splutł nasze dłonie. Chyba był równie przerażony co ja.
-Z nami wszytskimi? - Spytała moja mama, niosąc z kuchni kawę.
-Tak, poza tym to bardzo ważne i nie możemy z tym zwlekać. - Udało mi się wydusić.
-W takim razie słuchamy. - Tata Harrego spojrzał na nas wyczekująco.
Wraz z chłopakiem wymieniliśmy spojrzenia. Chyba wyczuł, że słowa te nie przejdą mi przez gardło.
-[T.I]
jest w ciąży. - Powiedział w końcu, za co byłam mu niewyobrażalnie
wdzięczna. Cieszyłam się, że jest teraz ze mną, sama nie dałabym rady
wyznać tego rodzicom.
-Czy to ma być jakiś żart? - Moja mama patrzyła na mnie z wyrazem twarzy, którego nie mogłam rozszyfrować.
-Jeśli tak to nie śmieszny. - Dodał mój tata.
-Wy mówicie poważnie? - Mama Harrego wyglądała na przerażoną.
-Tak. - Chłopak mocniej ścisnął moją rękę.
-To są chyba jakieś kpiny! - Jego ojciec wściekł się nie na żarty.
-Tato... - Harry starał się go uspokoić.
-Nie przerywaj mi kiedy mówię! - Wrzasnął. - Jak wy sobie to wszystko wyobrażacie?!
-Będę z [T.I] i wychowamy to dziecko najlepiej jak umiemy. - Oświadczył patrząc ojcu w oczy.
-Co
ty wygadujesz?! - Zaśmiał się kpiąco. - Jakimi wy możecie być
rodzicami? Macie po dziewiętnaście lat. Jak macie zamiar wychować
dziecko skoro sami jeszcze nimi jesteście?!
-A ty nie masz nam nic do powiedzenia? - Mama patrzyła na mnie rozwścieczona.
-Wszystko chyba zostało już powiedziane. - Odparłam drżącym głosem.
-Zawiedliśmy
się na tobie. - Powiedział nagle tata. Poczułam jak łzy napływają do
moich oczu. Chyba nic nie boli tak jak wtedy, gdy takie słowa padają z
ist rodziców. - Wiesz co, Des? Myślałem, że lepiej wychowałeś syna. -
Zwrócił się do ojca Harrego.
-To samo mógłbym powiedzieć o twojej córce. - Warknął przeszywając go ostrym spojrzeniem.
-Ale to twój synalek zrobił jej dziecko w wieku dziewiętnastu lat! - Zaczynało się robić nieprzyjemnie.
-Ale to ona się puściła! Skąd w ogóle mamy mieć pewność, że to Harry jest ojcem? - Te słowa przelały czarę goryczy.
-Nie
waż się tak o niej mówić! - Warknął Harry podchodząc do swojego taty.
Zwinął palce dłoni w pięść i wziął zamach, jednak jego ojciec był
szybszy i obronił się od ciosu, zatrzymując jego rękę w powietrzu.
-Ty
gówniarzu! I jeszcze masz czelność mówić mi co mam robić i podnosić na
mnie rękę?! Dosyć tego. Idziemy do domu. - Popchnął chłopaka w kierunku
drzwi.
-Przykro mi to mówić, ale w naszym domu nie będziecie więcej mile widziani. - Powiedziała moja rodzicielka z kamienną twarzą.
-Nasza noga już tu nie postanie. - Odparła mama Harrego. - A jego tym bardziej. Ja się o to postaram. - Dodała patrząc na syna.
-Co? Nie! Nie możecie nam tego zrobić! - Protestowałam.
-Tak będzie dla wszystkich najlepiej. - Tata zupełnie mnie zignorował.
-Kocham cię [T.I]. Będziemy razem, obiecuję. - Krzyknął Harry stojąc na progu.
-Jeszcze zobaczymy. - Wtrącił jego ojciec po czym wyszli trzaskając drzwiami.
-Mamo, tato... - Spojrzałam na rodziców przez łzy.
-Idź do swojego pokoju, [T.I]. - Powiedziała mama z kamienną twarzą.
-Ale...
-Słyszałaś mamę. - Przerwał mi tata.
Nie
mogłam uwierzyć w to co się dzieje wokół mnie. Miałam nadzieję, że to
jakiś zły sen. Koszmar, z którego zaraz się obudzę. Wszedłwszy do swojej
sypialni, zamknęłam się na klucz. Nie miałam ochoty oglądać dziś już
żadnego z moich rodziców. Wiedziałam, że nie będą się cieszyć z tego, że
ich dziewiętnastoletnia córka zaszła w ciążę, ale nie spodziewałam się
takiej reakcji. Ja ich rozczarowałam, oni mnie zawiedli. Czyli był
remis.
Nie wiedziałam co mogłabym w tej sytuacji zrobić. No
właśnie. Nic nie mogłam zrobić. Mogłam jedynie siedzieć sama w swoim
pokoju i wypłakiwać oczy. I to właśnie robiłam przez kilka godzin.
Siedziałam na łóżku, z policzkami mokrymi od słonych łez. Gdy już mi ich
zabrakło, znużona zasnęłam.
Z snu wyrwało mnie głośne stukanie.
Przestraszona zerwałam się z łóżka w poszukiwaniu źródła dźwięku. Wtedy
za oknem zobaczyłam Harrego, pukającego w mój parapet. Otworzyłam okno
na oścież, a chłopak zwinnie wspinając się po przymurówce, wszedł do
mojej sypialni.
-Harry! - Ucieszyłam się na jego widok.
-[T.I] muszę ci coś powiedzieć. - Wydawał się być trochę zdenerwowany.
-Tylko nie gadaj, że jesteś w ciąży. - Zaśmiałam się, próbując rozluźnić atmosferę.
-To
nie jest śmieszne, [T.I]. Mówię poważnie. - Odparł patrząc mi w oczy.
Dopiero wtedy dostrzegłam, że jego zielone tęczówki, zamglone są przez
łzy.
-Harry, co się dzieje? - Zaczęłam się martwić.
-Oni
chcą mnie wysłać do szkoły wojskowej, [T.I]. - Wyznał łamiącym się
głosem. - Ja nie chcę tam jechać. Chcę być z tobą. Chcę być ojcem dla
naszego dziecka. - Łkał coraz głośniej. Nie mogłam patrzeć na niego w
takim stanie. Wtuliłam się mocno w jego bluzę, czując jak moje serce
pęka na tysiące kawałeczków.
-Czemu oni nam to robią? - Łkałam razem z nim.
-Chcą zrobić wszystko, żebyśmy nie byli razem. Za nic nie zmienią decyzji. Wszystko jest już załatwione. Jutro wyjeżdżam.
-Jak to jutro? - Spojrzałam na niego oszołomiona.
-Z
samego rana. Będę do ciebie dzwonił, przyjeżdżał na każdy weekend. Jak
trzeba będzie to razem uciekniemy. W końcu znajdziemy sposób, by być
razem, obiecuję. - Ujął moją twarz w dłonie i mówił patrząc mi w oczy.
-Ostatnio wiele mi obiecujesz. - Uśmiechnęłam się przez łzy.
-Ale wszystkich obietnic dotrzymam. - Odparł, całując mnie czule, jak mniemam na pożegnanie, po czym wyszedł.
Zostawił mnie samą z masą nadziei i złożonych obietnic. Chodź raczej, jak czas pokazał, niespełnionych obietnic.
LOLA
Co za rodzice...
OdpowiedzUsuńWow ty to masz talent :)) Niech koniec bedzie szczesliwy,proszee <3
OdpowiedzUsuńOkropny !! Wgl co to ma byc ?? Baba zartujeeee ;) jest ZAJEBISTY !!!!!! ;** <3333 kocham Kocham ;*
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie co bedzie dalej.... ;>
OdpowiedzUsuńJprdle!!!! Ryczeć mi się chce :') Taka zakazana miłość, taka owocna, ale z jednego plonu. Na prawdę genialne!! Dziękuję ♥♥♥
OdpowiedzUsuńZarąbisty ! Czekam na następną część ! Mam nadzieję, że pojawi się jak najszybciej !!!
OdpowiedzUsuńBoże,lae mi się chce płakać.Napisz 2 część szczęliwą,błagam!!
OdpowiedzUsuńAwww....słodkie !!!
OdpowiedzUsuńgenialny! taki prawdziwy. masz talent dziewczyno i takie lekkie pióro, że czyta się jak ksiażkę. :>
OdpowiedzUsuńświetny jesteś naprawdę zdolna
OdpowiedzUsuńJest genialny ! Chociaż ostatnie dwa zdania bardzo mnie przeraziły, jak i strasznie zaciekawiły ; ). Mam jednak nadzieję że zakończenie będzie szczęśliwe <3
OdpowiedzUsuńHarry <333333
Smutny, ale wspaniały! <3 nie mogę się doczekać kolejnej części!
OdpowiedzUsuńCudownyyy *.* z niecierpliwością czekam na kolejną część <3 xx.
OdpowiedzUsuńNie chciałabym za nic takich rodzicow :/
OdpowiedzUsuńImagin bardzo wzruszający ...
I nie wiem jak innym , ale mi dal do myślenia : Mimo tego , ze ty zaakceptujesz sytuację w której sie znajdujesz to nie oznacza końca trudności i problemów.
Mi sie narzucilo takie przesłanie ;)
Bardzo spodobała mi sie reakcja Hazzy , byl taki szczęśliwy a dziewczyna tak bała mu sie powiedzieć , ze jest w ciąży *.*
A Harruś tak ją potem podnosił na duchu ;___; aww no świetne i tyle xx
~ Tosia xx
awwww.... słodziakowy mam nadzieje że uciekną z tamtąd i będą szczęśliwi :)
OdpowiedzUsuńKurde to jest super! Masz duży talent,ale jeszcze troszkę pogłabyś się podreperować. Ale jest zajebiście!
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na next!
Ooo... Prawie jak Romeo i Julia:(( Czekam na następną część. xx
OdpowiedzUsuńMi tez sie tak skojarzyło xx ;)
Usuń~ Tosia xx
niech uciekną, tak będzie najlepiej...
OdpowiedzUsuń+zajebisty imagin<3
śliczny <3 już się nie mogę doczekać kolejnej części! ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny ; 33 . Czekam na kolejną część ; )) .
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać kolejnej części :)
OdpowiedzUsuńwspaniały <3
Wspaniały imagin <3
OdpowiedzUsuńOd razu się w nim "zakochałam" xD
Zapraszam na bloga:
http://imaginy1d-dusia-tusia-klusia.blogspot.com/
Świetny juz nie koge doczekac sie co bedzie dalej
OdpowiedzUsuń*moge
OdpowiedzUsuńStraszne... Ale przecież oni są pełnoletni! Rozumiem jakby mieli po 16 lat... Ale 19? :( przykre... Mam nadzieje, że Harry nie znajdzie sb nikogo nowego...
OdpowiedzUsuńPłaczę ;c Łzy Kapią Mi Na Klawiaturę , Mam Zamglone Oczy ;c O Matko Jaki Piękny Imagin ;** Mam Nadzieje Że Wszystko Im Się Ułoży ;c Nadal Płaczę ;c
OdpowiedzUsuńJak Czytam Ostatnie Dwa Zdania To Coraz Bardziej Płaczę ;c
OdpowiedzUsuńjeju jakie to fajne <333 prosze o ciąg dalszy
OdpowiedzUsuńHmm.. poprostu napisze PIĘKNY .! <3
OdpowiedzUsuńKarolaa ;)
Piękny <3.
OdpowiedzUsuńZ nie cierpliwością czekam na następny ... :D.
Szybko pisz tą następną część!!! imagin jest rewelacyjny
OdpowiedzUsuńImagin super. Czekam z niecierpliwością na kolejny i zapraszam do nas:) 1d-jedenkierunek-onedirection.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńŚwietny , czekam na dalszą część :)
OdpowiedzUsuńCudo *_* Takie wydanie Stylesa to ja rozumiem. Wyrozumiały, czuły, kochający, odpowiedzialny i taki słodki... Gratuluję <3
OdpowiedzUsuńMrs. Malik <3
o matko, to było genialne, naprawdę! uwielbiam wasze opowiadania i na serio nie wiem jak wy to robicie że są takie świetne, czkam na drugą cześć :D
OdpowiedzUsuńŚwietyny !! Nie mogę doczekać się kolejnej części ! -@Antczak24
OdpowiedzUsuńsuper!! Dodawaj szybko kolejną cześć, już się nie mogę doczekać :)
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńOch. Nie jestem typem osoby, która piszę pod prawie każdym imaginem "Matko Boska, jakie to wzruszające, popłakałam się!", gdy tak nie jest. Teraz też nie uroniłam łzy, ale szczerze przyznam, że coś mnie zakuło w sercu. Ten imagin nieźle daję na psyche. Może trochę dziwaczny, ale to komplement, mało kto potrafi u mnie wywołać takie uczucia i dać dziełem do myślenie, zaintrygować. Bardzo mi się podoba, oby takich więcej.
OdpowiedzUsuńLoczek. <3
boskiiiii ! *_*
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem , łza zakręciła się w oku , pisz tak dalej <3
OdpowiedzUsuńCUDOWNE, czekam na kolejną część!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne. Czekam na kolejną część :)
OdpowiedzUsuńgenialny dodawaj szybko następną część
OdpowiedzUsuńAwww *,*
OdpowiedzUsuńDawaj szybko kolejną część :D :**
Blagam tylko zeby nie puscili Hazzy na wojne i zeby tam nie zostal zastrzelony ;( to taki piekny imagin :) szybko dodaj kolejna czesc <3
OdpowiedzUsuńświetny
OdpowiedzUsuńszybko next
łoł , ale zajebisty ; D
OdpowiedzUsuńczekam na dalszą część ! : )
Kolejną część proszę !!!!
OdpowiedzUsuńCudowny, genialny, przepiękny, zajebisty jednym słowem. Czekam z niecierpliwością na to co się wydarzy dalej.
OdpowiedzUsuńfenomen
OdpowiedzUsuń*.* zgadzam sie z komentarzem Tosi , tam wyżejj...
OdpowiedzUsuńPodpisuje sie pod nim XD
OMG!! Taki trochę smutny :( przyznam się,że łezki mi poleciały. Nie mogę doczekać się kolejnej części :)
OdpowiedzUsuńawww świetny dodawaj szybciutko następny
OdpowiedzUsuńJak Romeo i Julia. Superowy <3
OdpowiedzUsuńZajebiste czekam na następny!!! :)
OdpowiedzUsuńZostałaś przeze mnie nominowana do Libster Awards, więcej na moim blogu: http://paulineandonedirectionmagiclive.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSuper . !!!!
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga http://loveislikeadrugblogspotcom.blogspot.com/
Masz Facebooka ? Bo chcę z tobą pogadać o blogach. znajdziesz czas ? :*
OdpowiedzUsuńJesteśmy trzema osobami, a nie jedną. I pisz na TT Loli @nialls_shawty lub Reckless @hugmemaynard :)
UsuńPiękny czekam na II część
OdpowiedzUsuńMam do was prośbę mianowicie: chciałabym, żebyś ogłosiły Akcję ze wstążkami w wakacje. Na czym to miało by polegać? Już wyjaśniam Przez całe wakacje dany fandom będzie nosił na ręce wstążkę o danym kolorze .
OdpowiedzUsuńDirectioners - czerwona
Beliebers - fioletowa
Mixer - różowa
Roomies - brązowa
Selenators- niebieskie
Lovatics- zielone
Swiftie- białe
Rihannanavy - żółte
TVDfamily - Czarne
Sheeranator - pomarańczowe
Brats - szara
Smilers - żółte (jaśniejsze od RihannaNavys)
Rushers - granatowe
Barbz - Ciemny róż
Arianators- turkusowy
TWfamily - ciemny zielony
Jeśli zobaczycie kogoś ze wstazka-podejdzcie! Obojętnie jaki ma kolor:) Wstążki zawiazujemy na prawej rece,podawajcie dalej żeby każdy wiedział:) Fajnie by było jakby wiele krajów włączyło się w tą akcje. Pewnie wielu z was wyjedzie za granice więc był by to fajny powód do rozmowy♥/
Niesamowity ! *_*
OdpowiedzUsuńImagin niczym zwiastun filmu :D Czekam na następną częśc! <3
OdpowiedzUsuńWow.! Jakie zajebiste.
OdpowiedzUsuńP.S.-zapraszam do mnie http://i-m-a-g-i-n-y1d.blogspot.com/
ZAjebisty :D Błagam, niech zakończenie będzie szczęśliwe :)
OdpowiedzUsuńŚwietny!!! ;33
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa jakie będzie zakończenie ^^ Mam nadzieję na Happy End =]
Świetny!!! ;33
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa jakie będzie zakończenie ^^ Mam nadzieję na Happy End =]
Omnom jaki cudowny ...
OdpowiedzUsuńMa byc next !
Szybko xx
A co do wstazek , to świetny , na serio dobry pomysl xd
PIĘKNY!! <3
OdpowiedzUsuńNiesamowity ! *___* Kocham wasze imaginy są takie magiczne i piękne ! <33
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://life-never-change.blogspot.com/
super zajebisty <3 zapraszam do mnie: http://darkparadisecity.blogspot.com/ (dopiero zaczynam ;p)
OdpowiedzUsuńMam propozycję. Napiszesz książkę??? :D
OdpowiedzUsuńNapisz książkę słowo że jak będę mogła to kupie ;)
OdpowiedzUsuń