piątek, 29 marca 2013

# 77. Niall | cz. 2


PIOSENKA słuchałam jej, gdy pisałam tego imagina i uważam, że jest idealnie w jego klimacie :)
_____________________________________________________________________________

-Co?! – wykrzyknęłam – Pytasz się mnie czy jestem gotowa na prawdziwą przygodę?
                Niall z wahaniem pokiwał głową i przygryzł wargę.
-Masz rozwalony nos i śliwę pod okiem. Niall, jesteś ranny. Nie mam pojęcia co mamy teraz zrobić, bo nie ma aptek i szpitali w promieniu kilkunastu mil. – przeczesałam palcami włosy i z westchnięciem opadłam na oparcie fotela.
-Naprawdę? Tylko o to ci chodzi? – zapytał i pokręcił głową – Nie takie obrażenia miałem. [T.I], żyję w tym głównie odkąd pamiętam. Ciągłe szarpaniny, wojny i ucieczki przed policją. Ten gość w barze to tylko jeden z wielu. Na tle moich wrogów to nic, pikuś – prychnął z pogardą i spojrzał mi w oczy – Nie przejmuj się tym, mała. Zapomnij o tym i ciesz się chwilą. Na moment wyrzuć z myśli tę sprawę z policją. Po to tu jesteśmy, pamiętasz? Mamy zapomnieć i uciec.
                Parsknęłam śmiechem i pokręciłam głową.
-Nie bądź dzieckiem, Niall. Jesteśmy na zadupiu, mamy bardzo mało pieniędzy, a ty jesteś ranny! A gdzie spędzimy noc? Tu? W samochodzie?
-Nie ważne, gdzie tylko z kim – szepnął Niall i okręcił sobie pasmo moich włosów wokół palca.
-Przestań, Niall. Ja mówię poważnie. – odtrąciłam jego rękę – Odpalaj samochód i zacznijmy szukać jakiegoś motelu.
-Jasne. Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem. – odpowiedział chłopak chłodno, a każde słowo ociekało sarkazmem.
                Blondyn złączył kable, by uruchomić auto. Zacisnął dłonie na kierownicy tak mocno, że aż jego knykcie zbielały. Przygryzł wargę. Zawsze to robił, gdy był zły lub zmieszany. Cała podróż upłynęła nam w milczeniu. Cisza była okropna.

~*~
Złapałam za klamkę i popchnęłam stare, drewniane drzwi. Framuga potrąciła mały dzwoneczek, który swoim dźwiękiem informował o nowoprzybyłym gościu tego motelu. Mogę się założyć, że nie dzwonił on często. Kto z własnej woli chciałby znaleźć się w takim miejscu?
Weszliśmy do środka i rozejrzeliśmy się wokoło. Motel przypominał góralską chatę pomieszaną z domem na Dzikim Zachodzie. Na ścianach wisiały wypchane głowy dzików, saren, czy łosiów. Ich widok przyprawił mnie o dreszcze.  Na suficie wisiały ogromne żyrandole, a na podłodze znajdowały się dywany zrobione z obdartych ze zwierząt skór. Z obrzydzeniem malującym się na twarzy ominęłam je i idąc po brązowych kafelkach podeszłam do recepcji.
                Za ladą siedział kowboj, który od dawna nie widział maszynki do golenia. Na jego głowie znajdował się kapelusz, a w ustach trzymał wykałaczkę. Palcami wystukiwał o udo miarowy rytm.
-Dzień dobry.  Są jakieś wole pokoje dla dwóch osób? – zapytałam.
                Na pewno są. Nikt o zdrowych zmysłach nie zarezerwowałby tu miejsca. Jednak Niall nie zaliczał się do osób normalnych, więc to wszystko wyjaśnia.
-Witam drogą koleżankę! – wykrzyknął kowboj recepcjonista i wstał z krzesła – Pokój dla dwóch osób? Już się robi kochana! – uśmiechną się szeroko. Brakowało mu jednego zęba z przodu. Uroczo.
Odwzajemniłam mimikę twarzy i spojrzałam na Nialla, który przyglądał się wypchanemu dzikowi i próbował dotknąć jego futra. Jak dziecko.
-Proszę, oto dwa klucze do pokoju numer 46. Życzę miłego pobytu kochana – powiedział i puścił mi oczko. Polubiłam tego gościa.
Nagle poczułam czyjeś ciepłe dłonie na moich biodrach. Odwróciłam się i ujrzałam przed sobą roześmianą twarz Nialla. Jego oczy patrzyły na mnie czule. Pogłaskałam jego policzek wierzchem dłoni. Usłyszałam gwizd i komentarz:
-No nieźle się chłopaczku urządziłeś – odwróciłam się i zobaczyłam zamyślonego recepcjonistę – Ktoś nastąpił ci na odcisk, co? Była bójka i oberwałeś?
                Poczułam jak Niall wzrusza ramionami.
-Można tak powiedzieć. Po prostu nie rusza się tego co moje i niektóry już o tym wiedzą. – słowa chłopaka ociekały dumą.
-Rozumiem. Dobrze broń tego co twoje, bo jest to cenniejsze niż ci się wydaje. – powiedział i spojrzał mi w oczy. Poczułam jak moje policzki pokrywa rumieniec – A wiesz co? Mam tu apteczkę.
                Mężczyzna schylił się i z szafki wyciągnął pudełko z narysowanym krzyżem na środku.
-Dziękujemy. Jest pan szalenie miły. – uśmiechnęłam się i wzięłam skrzynkę.
                Poczułam jak place Nialla splatają się z moimi. Chłopak zaczął ciągnąć mnie w stronę schodów.
-Do widzenia panu! – krzyknęłam przez ramię i podbiegłam do chłopaka, by  dotrzymać mu kroku.

~*~
-Nie bądź dzieckiem, Niall. Daj mi to oczyścić. – powiedziałam i z apteczki wyjęłam waciki i wodę utlenioną.
                Chłopak siedział na umywalce, a ja stałam obok niego i starałam się opatrzyć jego rany. Blondyn zobaczywszy co trzymam w dłoni, odsunął się ode mnie. Przygryzł wargę i spuścił wzrok.
-A będzie szczypać? – zapytał ledwie słyszalnym głosem.
                Wybuchłam głośnym śmiechem i uderzyłam blondyna w ramię. Kto spodziewałby się, że Niall Niczego-I-Nikogo-Się-Nie-Boję Horan będzie odczuwał lęk przed wodą utlenioną? Jak dziecko. Pokręciłam głową i uścisnęłam dłoń chłopaka.
-Obiecuje, że nie. – powiedziałam po czym wpiłam się w usta blondyna. Smakował jedzeniem na wynos i papierosami.
-Potrafisz człowieka przekonać, Rebel. – wymruczał i zakręcił sobie pasmo moich włosów wokół palca.
-Masz rację. Raz, na komisariacie, namówiłam policjanta, by wypuścił z aresztu takiego blondyna i dziewczynę. Oni chyba trafili tam za handel narkotykami. Wiesz może kogo mam na myśli? – zaczęłam drażnić się z Niallem.
-Mogłabyś zacząć opatrywać mi rany? Chce mieć to już za sobą. – blondyn wyraźnie chciał zmienić temat. Poruszyłam tematy tabu. Nie mógł poradzić sobie z myślą, że to ja uratowałam mu tyłek z tamtej sytuacji, a nie odwrotnie.
                Przyłożyłam wacik nasączony wodą utleniona do nosa chłopaka. Skrzywił się i próbował wyrwać, lecz przytrzymałam jego dłoń. Następnie umieściłam na nim bandaż, a ranę pod okiem posmarowałam kremem.
                Nagle do naszych uszu dobiegł dźwięk głośnej muzyki. Spojrzeliśmy na siebie zdezorientowani. Wyszłam z łazienki, by sprawdzić co się dzieje. Otworzyłam drzwi prowadzące na korytarz i trzymając Nialla za rękę, podążyłam w poszukiwaniu źródła hałasu. Zeszliśmy po schodach i przechodząc przez kilka holi trafiliśmy do ogromnej Sali, gdzie odbywała się właśnie impreza. Z sufitu zwisały balony, kapela grała skoczne piosenki, a goście tańczyli na parkiecie.
-Zostajemy? – zapytał się mnie chłopak starając się przekrzyczeć grającą muzykę – Chodź, nie będziemy siedzieć w pokoju. Rozerwiemy się trochę.
                Widząc, że się waham, blondyn pociągnął mnie w stronę parkietu. Zakręcił mną parę razy i pobujał w rytm muzyki. Świetnie się bawiłam i przez chwilę zapomniałam o mrocznej przeszłości.
                Gdy piosenka dobiegła końca, chłopak kazał mi zająć stolik, a sam poszedł po coś do picia. Usidłam na niewygodnym plastikowym krześle i oglądałam tańczące pary wybijając stopą rytm granej melodii. Jakaś starsza pani potknęła się o własne nogi i przewróciła się na ziemię. Przy upadku jej korale
pękły i rozprysły na całą salę. Starszy pan z brodą, prawdopodobnie jej mąż, pomógł jej wstać. Kobieta była cała czerwona na twarzy ze wstydu.
                Rozejrzałam się po pomieszczeniu w poszukiwaniu Nialla. Ile można nalewać sok pomarańczowy? Moją uwagę przykuł jego kapelusz. Chłopak stał przy stole z napojami i rozmawiał z długonoga brunetką. W żołądku poczułam ukłucie zazdrości. Ale zwykła rozmowa o niczym nie świadczy, nie? Nie zachowuj się jak idiotka, [T.I].
                Nagle Niall zrobił krok w jej kierunku i ich nosy prawie się stykały. Dziewczyna oblizała zalotnie usta i wspięła się na palce, by pocałować chłopaka. Mojego chłopaka, suko. Liczyłam na to, że blondyn odtrąci ją. Jednak ten położył dłoń na jej pośladku. Co do cholery?!
                Wstałam i ze łzami w oczach zaczęłam biec w ich kierunku. Jak mój Niall mógł zrobić mi coś tak obrzydliwego?! Podeszłam do całującej się pary i odchrząknęłam znacząco.
-[T.I]? – zdziwił się Niall i jak oparzony odskoczył od dziewczyny – To nie tak jak myślisz. Ja nie.. wcale nie ten.. – jąkał się
-Jasne, kochanie. Potknąłeś się i z otwartą buzią upadłeś wprost na jej usta. – odpowiedziałam, a każde moje słowo ociekało sarkazmem.
-Błagam cię, wybacz mi. – powiedział i schował twarz w dłonie – Tak bardzo przepraszam.
-Mam ci wybaczyć?! – wybuchłam – Wybaczyć ci to, że zniszczyłeś nasze „zawsze i na zawsze”? I zrobiłeś to na moich oczach. To się nazywa mieć tupet, sukinsynie.
                Musiałam ochłonąć, więc złapałam najbliżej leżący kubek z sokiem jabłkowym. Poczułam jak zimny napój chłodzi moje gardło. Jednak miał dziwny posmak. Skrzywiłam się i odstawiłam szklankę na stół. Po chwili poczułam mdłości i obraz zaczął mi się rozmazywać przed oczami. W tle słyszałam łkanie Nialla i jego prośby o moje przebaczenie. Zignorowałam to i pędem pobiegłam do łazienki. Nie chciałam by ktokolwiek zobaczył co jadłam na obiad. Co do cholery było w tym soku? Czy ludzie lubią tutaj truć obcych gości? Zamknęłam drzwi kabiny, a nogi ugięły się pode mną. Ostatnie co pamiętam to chłód kafelków na moim policzku.


Oto moja historia. Opowiedziałam Ci ją, bo chciałam przestrzec Cię przed takimi osobami jak Niall. Z wierzchu słodcy i piękni, ale w środku mieszka prawdziwy demon. Demon, który rozszarpie Cię, a z Twojej skóry zrobi sobie płaszcz. Pewnie trapi Cię to, czemu Niall nie biegł za mną i nie odnalazł mnie w łazience, co? Wybacz, ale sama nie znam odpowiedzi na to pytanie. Do dziś nie wiem, gdzie jest blondyn. Może już nie żyje, bo ludzie, który pragnęli jego śmierci go dopadli. Albo żyje spokojnie i właśnie siedzi pod kocem, pijąc herbatę. Ciekawe co by zrobił, gdyby zobaczył jak mnie zniszczył. Ale pamiętaj, jeśli pamiętasz o swojej wartości i o tym kim jesteś, nigdy nie zatracisz siebie. Ja zapomniałam.

RECKLESS

56 komentarzy:

  1. O mój boże to jest piękne!!! Dodawajcie coś częściej!! Kocham Was <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały!Szkoda,że ostatnia część :'(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten imagin jest przecudowny. Uwielbiam te momenty takiego trochę pouczenia i zawartej psychologi. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja chcę kolejną częśc !!! <3333333

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też chcę kolejną część! To jest cudowne jak każde wasze imaginy!

    OdpowiedzUsuń
  6. Genialny! Lubię takie imaginy z nietypowym zakończeniem ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Napisz kolejna czesc prosze !! :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Super!!! Ja uwilbiam takie zakończenia i proszę NIE pisz kolejnej części...

    OdpowiedzUsuń
  9. Jezu... Boskie !! -@Antczak24

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochana masz ogromny talent !

    OdpowiedzUsuń
  11. Biste! Koleżanko masz talent :)

    OdpowiedzUsuń
  12. shbfaskfhasbfkhasf, cudowne *.*

    OdpowiedzUsuń
  13. To znaczy jak dla mnie extra ale szczerze powiem że tego na końcu zakończenia nie zrozumiałam ale imagin genialny :) z resztą każdy twój imagin jest super

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdź pierwszą część :) Tam na początku zaczynam mówić jakby do Ciebie, później jest opowiadana historia, a później znów mówię do Ciebie. Miało wyjść na to, żr autor rozmawia z czytelnikiem :)

      Usuń
    2. Aha dzięki :) A mam pośbę żebys napisała kilkuczęściowego imagina o Niallu o ile masz czas wież że mam wymagania a kumata zbyt nie jestem ale coś takiego że na poszątku sie nienawidzili a potem byli razem :) z góry dzięki a gdyby co to ja jestem tą co napisała na TT ze jesteście super ;)

      Usuń
    3. Jeśli miałabym na taki imagin pomysł to spróbuję :) Jasne, kocie!

      Usuń
    4. Hahaha :0 dzięki

      Usuń
  14. Cudowne, chciałabym żeby była kolejna część:)))))

    OdpowiedzUsuń
  15. Niesamowity *.*

    OdpowiedzUsuń
  16. Jest swietny ;) czutam wszystkie imaginy z tego bloga i tegularnie dowiwdzam stronke ;>

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne *-**-**-**-*

    OdpowiedzUsuń
  18. O jejku , jejku ! *.* cudowne ^^
    Juz nie moge sie doczekać kolejnego xoxo

    OdpowiedzUsuń
  19. boskie! aaww
    zapraszam do siebie:
    Opowiadanie o NIallu i Julii:
    jakkochactojuznazawsze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudowne zróbcie jeszcze jedną część :P

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudowny. :* Nie spodziewałam się takiego zakończenia :)
    Odbiegając od tematu to.. emm mam takie pytanie. Kiedy będzie następna część o Maliku ? :)
    Pozdrawiam i Wesołych Świąt <3

    OdpowiedzUsuń
  22. świetne to było, spodziewałam się innego zakończenia, ale to było genialne :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Aaaa piekne xD prosze napisz kolejna część . ten imagin przypomina mi teledysk Taylor Swift. haha

    OdpowiedzUsuń
  24. Napisz jeszcze jedną część. Strasznie mi się spodobał, aż szklanki miałam ;c

    OdpowiedzUsuń
  25. Uwielbiam wasze imaginy! Każdy kolejny jest bardzo ciekawy, dlatego też stałam się stałą czytelniczką! Dobra robota, na prawdę! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Super ! Kocham wasze imaginy . Są najlepsze i czy mogłabym prosić o imagina z Niallem kilkuczesciowego ? smutny ... albo słodki ... Wiem duże wymagania , ale jeszcze nigdy nikt mi Imagina nie zadedykowal i chciałabym zeby ten pierwszy byl idealny taki jaki najbardziej mi sie spodoba i od was. Bo wasze imaginy to jedyne jakie czytam <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, nie ma sprawy :) Tylko musimy takowego napisać. A jak mamy Cię podpisać? xx

      Usuń
  27. WOW, niesamowite... Nie przestawajcie pisać ♥ Kiedy następny imagin?

    OdpowiedzUsuń
  28. swietne! Zapraszam do siebie:
    Opowiadanie o Julii i Niallu:
    jakkochactojuznazawsze.blogspot.com
    Coś dziwnego dzieje się w ich życiu..
    Chesz dowiedzieć się co?
    Wpadnij do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jezu , pod końcówkę się popłakałam .. Może dlatego że opowiada troszke moją historię .
    Kocham imaginy z tego bloga ! <3

    OdpowiedzUsuń
  30. Piszesz świetnie :3 Kocham Ciebie i twój blog <3

    OdpowiedzUsuń
  31. Cześć, tu wasza znienawidzona Karola. Chciałabym was przeprosić. Nie mogłyście od razu napisać co wam w tym imaginie nie pasuje? Nigdy wcześniej go nie czytałam i nie miałam bladego pojęcia, że takie coś może istnieć. Jest wiele podobnych imaginów, nic na to nie poradzę, że nie znam całego internetu na pamięć. Jednak muszę przyznać, że zachowałyście się lekko dziecinnie. Zamiast obrażać czytelniczki mogłybyście wyzywać mnie. Zresztą moje imaginy też wielokrotnie kopiowano. Nie cierpię się kłócić więc spokojnie to omawiałam z autorkami. Przeczytałam teraz to i nie wiem w czym do jasnej cholery problem. Gdybym przepisała to słowo w słowo to ok, ale one są tylko podobne. Nie ma u mnie połowy tego co u was i na odwrót, a wy (za przeproszeniem) jedziecie z niewyparzonymi ryjami za byle co :) dajmy spokój, pogódźmy się :) Jeszcze raz przepraszam i pozdrawiam, Karola <3

    OdpowiedzUsuń
  32. Kocham wasze imaginy są moją inspiracją do bloga który zaczęłam niedawno prowadzić jest na nim opowiadanie o 1D poroszę o chociarz zobaczenie <3 http://zuza23.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. ŚWIETNYYYY chcemy 3 cześć. hah a tym czasem zapraszam do nas ! http://ourimagin.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  34. Szczerze mówiąc nie wiem co powiedzieć...Jak zawsze cudoowny imagin <3 <3, ale ten był dla mnie wyjątkowy. Pokazałaś w nim słodkiego Horanka w zupełnie innej odsłonie! Jakby kompletna przeciwność. I to mi się chyba tak strasznie podobało, bo w innych były ich "znane" cechy. Nie muszę chyba mówić, że gdy zobaczyłam drugą cześć to cieszyłam się jak głupia XD
    Pozdrawiam kochane :*

    Laroux

    OdpowiedzUsuń
  35. Zapraszamy do nas: 1d-jedenkierunek-onedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  36. Fajny tylko zakonczenie moglo byc troche inne jabym dala ze pezylozylam tej brunetce i skonczylo sie na tym ze bylam z Niallem !!!

    OdpowiedzUsuń
  37. Zajebisty imagin <3
    Wasz blog tak mnie wciągnął, że czytam go już od paru dni :3 (paula)
    I tak w ogóle to nominuję Was do Liebster Award :3 Może znajdziecie na to czas :) Zapraszam http://loveissomethingmorethanfriendship.blogspot.com/
    Pozdrawiam Paula. ♥

    OdpowiedzUsuń
  38. Super <3 <3
    Kiedy kolejna część imaginu z Zaynem ?

    OdpowiedzUsuń
  39. Jesteś niesamowita! Zamiast uczyć się historii już od ponad godziny czytam twoje imaginy xD Spodobał mi się pomysł przedstawienia Nialla jako bad boya. Powiem szczerze, że jeszcze się z tym nie spotkałam. No i ta końcówka; dobrze, że zakończyłaś wlaśnie w taki sposób. Liczyłam na happy end i zaskoczyłaś mnie, co wcale nie jest takie łatwe ;) I jeszcze na koniec: mogę liczyć na Niallowy dedyk? ;)) - Lady Jocker

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, misiu xx I dziękujemy za komplementy, bo są trzy redaktorki na blogu :)

      Usuń
  40. Cuuudny!! <3
    Jest tak genialny, że brak mi słów.

    OdpowiedzUsuń
  41. CUDO!!!! :)
    ale Horan i tak nigdy by sie tak nie zachowal ;))
    one-way-or-another-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  42. Cudowny!!! Pozdrawiam i zmieniam podpis: Roksana Malik = Ziallka

    OdpowiedzUsuń
  43. Czytałam To Parę Razy *.* A Za Drugim Razem W Tym Momencie Co Niall Całuje Się Z Tą Brunetką I Tak Dalej To Sie Popłakałam ;c Przecudny Imagin :***

    OdpowiedzUsuń
  44. Ja pierdykam . Ale nie-sa-mo-wi-te. @,@

    OdpowiedzUsuń
  45. Piękne. <3 Tylko mi szkoda, że Niall jest przedstawiony jako osoba, która zdradziła. I smutno mi z tego powodu, bo Niall'a uwielbiam. Ale i tak imagin cudowny. :**

    Zapraszam też na mojego bloga: suzanne-and-one-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń