Dzisiaj mamy dla Was Zayna. Za jakiś czas możecie spodziewać się drugiej części, która będzie ostatnią. Na wstępnie oświadczam, że imagin ten nie opowiada o Zerrie. Po prostu wpadłam na pomysł napisania takiego opowiadania, a że dawno nie dodawałyśmy Zayna, postanowiłam obsadzić go w roli głównej.
Zapraszamy również do obserwowania twittera naszego bloga oraz zadawania
pytań na naszych askach! Jeśli chcecie być informowani i najnowszych
imaginach, wystarczy napisać. Zapytajcie o co chcecie, a my odpowiemy.
Linki do twittera i ask.fm są podane z prawej strony w odnośniku
Kontakt. Love y'all xx
I jeszcze jedno. Chciałybyśmy wiedzieć, od kiedy czytacie naszego bloga? Odpowiedź pozostawcie w komentarzu c:
Mamy nadzieję, że ta przydługa notka was nie zanudziła i życzymy miłej lektury xx
____________________________________________________________________________________
Weszłam do domu, po czym rzuciłam klucze na komodę stojącą obok drzwi. Uderzyły o mebel z głośnym brzdękiem, przerywając głuchą ciszę panującą w mieszkaniu. Zrzuciwszy kurtkę i buty, udałam się do kuchni. Z nadzieją na napełnienie pustego żołądka, zajrzałam do lodówki, w której przywitało mnie jedynie światło. Dodałam zakupy do ciągnącej się w nieskończoność listy rzeczy do zrobienia, po czym nalawszy sobie herbaty do mojego ulubionego kubka z logo mojego liceum, przeszłam do salonu, gdzie usiadłam wygodnie na miękkiej kanapie naprzeciwko telewizora. Wolną ręką chwyciłam pilot i zaczęłam skakać po kanałach w poszukiwaniu jakiegoś ciekawego programu. Po całym dniu prób w końcu miałam czas odpocząć. Właśnie tego było mi trzeba.
Mile zaskoczona, na ekranie spostrzegłam, nikogo innego, jak samą siebie.
-Ostatni singiel tej młodziutkiej wokalistki okazał się niemałym hitem. Dziewczyna ma nie tylko świetny głos i styl, ale również sama pisze swoje piosenki. Zapewniam was, że jeszcze nie raz usłyszymy o [T.I], a tym czasem zapraszam do obejrzenia jej najnowszego clipu! - Mówiła prezenterka jakiejś stacji muzycznej, tuż za nią w tle, puszczone zostały fragmenty z mojego teledysku, a gdy tylko skończyła swoją wypowiedź, puszczono go w całości.
Moja twarz w telewizji i głos na płycie stojącej na półce każdego sklepu muzycznego w kraju, wydawały mi się nierealne. Mimo upływu czasu, nadal nie wierzyłam w to jaką szczęściarą jestem. Czułam się jakbym śniła na jawie.
Mój manager, Chris często powtarzał mi, że powinnam przyzwyczaić się do bycia rozpoznawalną, bo dzięki mojemu talentowi, a przede wszystkim niemu, ludzie szybko o mnie nie zapomną.
O wilku mowa - pomyślałam, biorąc do ręki wibrujący telefon. Na wyświetlaczu był nie kto inny jak Chris.
-Halo? - Spytałam odbierając połączenie.
-Mam do ciebie sprawę. - Przeszedł od razu do rzeczy.
-O hej, Chris! Miło cię słyszeć, u mnie wszystko dobrze, dzięki, że pytasz. - Rzuciłam sarkastycznie.
-Nie mam czasu na pierdoły, [T.I]. Będę pod twoim domem za 5 minut. Musisz...
-Nie możemy załatwić tego jutro? - Przerwałam mu. - Dopiero co weszłam do mieszkania po całym dniu prób. Padam na twarz. - Żaliłam się, próbując postawić na swoim.
-Nie ma mowy, to bardzo ważne. Musisz kogoś poznać. Wszystko wytłumaczę ci na miejscu. - Odparł tonem nie znoszącym sprzeciwu.
-No dobra... - Przewróciłam oczami.
-Możesz już schodzić. Jestem pod twoim domem. - Powiedział, po czym przerwał połączenie.
~*~
-Po co tu przyjechaliśmy? - Spytałam, zatrzaskując drzwi auta.
-Już ci mówiłem. - Rzucił spokojnie Chris, robiąc to samo.
-Właściwie to nic mi nie powiedziałeś. - Odparłam krzyżując ręce na piersiach.
-Wszystkiego dowiesz się w swoim czasie. - Zaczęłam podejrzewać, że nic więcej nie uda mi się od niego wyciągnąć, ale mimo to, pozostałam nieugięta.
-Dlaczego w ogóle kazałeś mi wracać do domu, skoro teraz znów przywiozłeś mnie do studia? - Spytałam, rzucając spojrzenie w kierunku dużego, szarego budynku, w którym pięć razy w tygodniu miałam próby do mojej pierwszej trasy.
-Zadajesz strasznie dużo pytań. - Warknął. - Chodź do środka.
-Niech ci będzie. - Przewróciłam oczami, po czym z naburmuszoną miną, udałam się do wnętrza budynku.
Chris szedł pare kroków przede mną. W pewnym momencie zaczepił jedną z pracownic studia i spytał:
-Gdzie odbywają sie próby One Direction? - Hmm, ta nazwa kiedyś obiła mi się o uszy.
-Prosto, do końca korytarza, pierwsze drzwi po prawo. - Poinstruowała go kobieta.
-Dziękuję. - Odparł z serdecznym uśmiechem. Dwie wizyty w studiu podczas dnia, spotkanie z jakimś One Direction i uśmiechający się Chris? Chyba nic mnie już dziś nie zaskoczy. - Idziesz? - Spojrzał na mnie wyczekująco.
-Tak, tak. - Rzuciłam, dorównując mu kroku.
Podążając za wskazówkami pracownicy studia, ruszyliśmy przed siebie. Stanęliśmy naprzeciwko, wcześniej wspomnianych drzwi. Nie będąc pewna czego powinnam się spodziewać, nacisnęłam klamkę. Moim oczom ukazała się piątka - muszę przyznać - przystojnych chłopaków, ale to jeden z nich najbardziej przypadł mi do gustu.
Dostrzegłwszy mnie i Chrisa wchodzących do sali, przerwali próbę. Mężczyzna pewnie ruszył w ich kierunku za to ja wlokłam się kilka kroków za nim.
-Witajcie chłopcy. - Przywitał się, wymieniając uścisk dłoni z każdym z nich. - Z przykrością muszę was poinformować, że Paul nie mógł się dziś z nami spotkać. Ale bez obaw, jestem z nim w stałym kontakcie telefonicznym. - Cała piątka pokiwała głowami. Kim do cholery jest Paul?! Poczułam się trochę wykluczona z tematu.
-Z tego co mi wiadomo, przedstawiono wam już wszystkie warunki umowy? - Znów zgrane kiwnięcia głową. O co tu chodzi? Jaka umowa? O czym oni mówią? - W takim razie pozostało już tylko jedno. Chłopcy, chciałbym wam przedstawić [T.I]. - Powiedział Chris, kładąc mi rękę na ramieniu.
-Hej. - Przywitałam się niepewnie.
-Hej. - Odpowiedzieli chórem. Rety, jak oni to robią?
-Chris, powiesz mi co się tutaj dzieje? - Zwróciłam się do mężczyzny.
-Ja i Paul, zawarliśmy pewną umowę, która rozkręci trochę karierę zarówno twoją jak i chłopców. - Patrzyłam na niego spod ściągniętych brwi.
-Czekaj, po kolei. Kim jest Paul? - Spytałam.
-Managerem One Direction.
-Okej... Jaką umowę zawarliście? - Spytałam podejrzliwie.
-Otóż, moja droga, wpadliśmy na genialny pomysł, aby jeden z członków zespołu i ty... hmm, jak to powiedzieć... - Szukał odpowiedniego słowa. - Zaczęli się spotykać. - Dokończył.
-Chyba sobie żartujesz! - Nie mogłam uwierzyć własnym uszom.
-Skądże, ja nigdy nie żartuję. - Powiedział zupełnie poważnie.
-I niby jak ty to sobie wyobrażasz?! - Protestowałam.
-Musielibyście pojawiać się razem na wszystkich galach oraz kilka razy w miesiącu, w porozumieniu z paparazzi organizowalibyśmy wam ustawione randki. - Odparł jakby nigdy nic.
-I ty serio myślisz, że ja się na coś takiego zgodzę?! - Warknęłam, oburzona.
-A czy ty serio myślisz, że masz tu coś do gadania? - Powiedział tonem nie znoszącym sprzeciwu, mierząc mnie ostrym spojrzeniem. - Gdyby nie ja byłabyś nikim, pamiętaj. - Dodał, na tyle cicho, żebym tylko ja mogła to usłyszeć.
Chris miał rację. Wszystko zawdzięczałam jemu. Nie mogłam się z nim sprzeczać, miałam za dużo do stracenia.
-Mogę sobie chociaż wybrać "chłopaka"? - Spytałam zrezygnowana. - Ten podoba mi się najbardziej. - Wycedziłam, prosto z mostu, wskazując palcem na chłopaka z kompasem na ramieniu.
-To jest Louis. On już ma... - Chris przerwał w pół zdania, po czym znacząco odchrząknął. - ... "dziewczynę".
Obdarzyłam chłopaka zawiedzionym spojrzeniem, a w tym samym czasie, jego kolega w lokach, splótł ich dłonie w uścisku.
-Oh. - To jedyne co udało mi się wykrztusić. Zaczęłam zastanawiać się jak wiele ciemnych zakamarków i sekretów, o których nie mam pojęcia kryje w sobie show biznes.
-Ja i Paul planowaliśmy tę umowę już od dawna i po rozpatrzeniu wszystkich za i przeciw, postanowiliśmy, że powinnaś związać się z Zaynem. - Głos Chrisa wyrwał mnie z zadumy.
-Zaynem? - Spytałam zdezorientowana.
-To ja. - Usłyszałam. Spojrzałam na wysokiego, ciemnowłosego chłopaka, z którego ust padły te słowa. Wtedy uświadomiłam sobie, że odkąd się tu pojawiłam, odezwał się po raz pierwszy.
-Ymm, aha. - Szczerze mówiąc, nie miałam mu nic do powiedzenia.
-Wydaje mi się, że powinniście się trochę lepiej poznać. Wy chłopcy wracajcie do pracy, a wy dwoje chodźcie ze mną. - Wraz z Zaynem i Chrisem, opuściliśmy salę i udaliśmy się do kawiarenki, znajdującej się zaraz przy studiu.
Złożywszy zamówienie, zajęliśmy miejsce przy stoliku. Nie ukrywam, że było trochę niezręcznie.
-Muszę się już zbierać, mam dużo pracy. Zostawiam was samych. - Powiedział Chris, wstając od stolika.
-Co? Jak to? - Spytałam przerażona. Nie miałam najmniejszej ochoty spędzać czasu sam na sam z zupełnie nieznajomym chłopakiem. Który na dodatek teraz był MOIM chłopakiem.
-Spokojnie, na pewno się polubicie. - Wyczuwszy mój strach, Chris poklepał mnie pokrzepiająco po plecach, po czym opuścił kawiarnię.
-Więc... - Obdarzyłam Zayna znudzonym spojrzeniem, upijając łyk kawy.
-Więc... - Powtórzył w dokładnie ten sam sposób. Najwidoczniej nie tylko ja byłam niezadowolona z tej całej umowy.
-Chyba powinniśmy ustalić jak się poznaliśmy. - Wycedziłam.
-Co? - Zdziwił się chłopak.
-A co powiesz podczas wywiadu? Że nasi managerowie wpadli na pomysł, żeby nas wyswatać, bo w ten sposób zrobimy więcej? - Zakpiłam unosząc jedną brew.
-Chyba masz rację. - Odparł obojętnie.
-Jakieś pomysły? - Spytałam.
-Może pod latarnią? - Chłopak posłał mi wyzywające spojrzenie.
-O czym ty mówisz? - Zdziwiłam się. - Czy ja ci wyglądam na dziwkę? - Dodałam ostro.
-Jakby się zastanowić, to właśnie zgodziłaś się "chodzić" z jakimś chłopakiem, żeby zarobić pare groszy więcej. Sprzedałaś się zupełnie jak dziwka. - Powiedział, patrząc na mnie z odrazą.
-Nie mów tak do mnie! Ty nic nie rozumiesz! - Uniosłam się, czując łzy napływające do moich oczu.
-Ah, tak? To mi wytłumacz, proszę, śmiało. - Odparł arogancko.
-Chris nie pytał mnie o zdanie, nie miałam nic do powiedzenia. Nie chodzi mi o pieniądze, tylko o spełnianie marzeń, ale muszę się z czegoś utrzymywać. Rodzice postawili mi ultimatum - albo będę się uczyć, a oni będą mnie wspierać, albo mogę sobie zostać gwiazdą, ale wtedy nie mam co na nich liczyć. Chris mnie stworzył i może zniszczyć. Mam zbyt wiele do stracenia, by podpadać mu przez takiego nieczułego dupka, jak ty. Nie znasz mnie, więc nie oceniaj. - Powiedziałam ostro, przeszywając go spojrzeniem. - A ten tekst o dziwce, równie dobrze pasuje do ciebie. - Dodałam wstając od stolika.
-Ty też nic nie rozumiesz. - Wymamrotał Zayn. Zatrzymałam się w pół kroku i zwróciłam twarzą w jego stronę.
-Chętnie posłucham. - Powiedział, krzyżując ręce na piersi.
-Mnie też nikt nie pytał o zdanie. Robię to dla chłopaków. Są dla mnie jak rodzina. Liczą na mnie, nie mogę ich zawieść. W moim przypadku na szali jest nie tylko moja kariera, ale również kariera moich najlepszych przyjaciół. - Wyznał.
-To bardzo szlachetnie. Jednak nie zmienia to faktu, że nadal mam ci za złe nazwanie mnie dziwką i w ogóle jakoś nie wywarłeś na mnie pozytywnego wrażenia. - Fuknęłam.
-Dobrze wiedzieć, że czujemy to samo. - Wycedził sztucznie się uśmiechając. - Ubierz się jutro ładnie. - Dodał, również wstając od stolika.
-Czemu? - Zdziwiłam się.
-Bo jutro nasza pierwsza randka, moja dziewczyno. - Przewrócił oczami, akcentując ostatnie dwa słowa.
-Nie mogę się doczekać, mój chłopaku. - Powiedziałam przez zaciśnięte zęby.
LOLA
Super!!! Czekam z niecierpliwością na kolejną część :D
OdpowiedzUsuńDobre, dobre.. :D
OdpowiedzUsuńzajebiste : ) czekam na drugą część x
OdpowiedzUsuńomg omg boski *_* aa dodawaj szybko next bo nie wytrzymam
OdpowiedzUsuńBoże! Jakie to wciągające! Czekam na next;)
OdpowiedzUsuńBooski . A tak wgl to będzie 2 częśćo Niall'u???
OdpowiedzUsuńNo właśnie . Kiedy bd kolejna o Niallu .? *-* xx
UsuńNo właśnie ja też czekam ♥
UsuńHaha! Dobre!
OdpowiedzUsuńKoleżanka podesłała mi artykuł w VIVIE, no i weszłam...
Jestem Waszą fanką :D Jak się z tym czujecie? Ktoś jeszcze jest? :)
OdpowiedzUsuńfajnie się rozkręcaaa ;D + bloga zaczęłam czytać jakoś chyba z miesiąc temu :P xx.
OdpowiedzUsuńświetny ;) z niecierpliwością czekam na 2. część i oczywiście inne imaginy, a czytam od miesiąca ;d
OdpowiedzUsuńŚwietny imagin ;) Oryginalny pomysł, nie ma co ;)A bloga czytam od około 2 miesięcy ;)
OdpowiedzUsuńświetny ! :D
OdpowiedzUsuńzacnie :) czekam na ciąg dalszy :) + bloga zaczęłam czytać ok miesiąc-2 temu
OdpowiedzUsuńOo. Fajne:) ciekawie sie rozpoczela ich znajomosc:D bloga czytam tak ok. od 3 miesiecy;)
OdpowiedzUsuńsupeer!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńTo jest po prostu świetne, uwielbiam te imaginy, bloga czytam jakoś od trzech tygodni
OdpowiedzUsuńJa osobiście czytam bloga od 2 miesięcy : )
OdpowiedzUsuńJa czytam go od 4 dni i przeczytałam wszystkie imaginy w trzy dni i czekam na kolejne :) A po za tym zajebiste to opowiadanie :) Postarajcie się jak najszybciej napisać kolejną część ;**
OdpowiedzUsuńjestem tu pierwszy raz, ale całkiem fajnie piszecie :)+ dodałam do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńzajebiste *.*
OdpowiedzUsuńBloga zaczęłam czytać na początku stycznia tego roku :)
OdpowiedzUsuńRozdział świetny! :)
Mmm nieźle się zapowiada :D
OdpowiedzUsuńCzekam na następną część :)
A na blogu już jestem baaaardzo
długo , więc nie pamiętam :)
Poazdrawiam
liamkowa♥
bloga cztam od samego początku znajoma mi poleciła i już zostałam
OdpowiedzUsuńNajlepszy imagin w roli głównej z Zaynem. Naprawdę możesz być z siebie ogromnie dumna, iż jest to po prostu cudo! I choć wszystkie imaginy są warte i godne przeczytania ten zagości w mej pamięci na baaardzo długo. Czekam niecierpliwie na kolejną część, bo może być naprawdę gorąco!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę Wam weny, skarby!
/sensitive-touch/ @kariisxx
P.S Waszego bloga czytam tak od stycznia! :-)
UsuńAww, dziękuję ♥ Już się bałam, że nie skomentujesz. Mimo, że uwielbiam czytać wszystkie komentarze to dzięki Twoim zawsze się uśmiecham c: Druga część jest już napisana i gotowa do dodania. Możesz się jej spodziewać za jakiś czas, mam nadzieję, że spodoba Ci się równie mocno i nie będziesz rozczarowana. Kocham Cię, misiu xx LOLA
UsuńOch cieszę się, że swoimi pierdołami potrafię wywołać na twej twarzy uśmiech. Czuję się wspaniale mając taką świadomość. :)
UsuńDruga część już gotowa? Jestem wniebowzięta! Będę pilnie obserwowała, aby przypadkiem nie przegapić dnia, w którym zostanie dodana kolejna część! Poza tym jestem pewna, że nie będę rozczarowana, gdyż nigdy mnie nie rozczarowałyście swoimi dziełami! Kocham Was i Wasze prace, buziaki! xx
@kariisxx
Ojej, jesteś kochana ♥ Jeśli chcesz, możemy informować Cię o nowo dodanych imaginach na twitterze c: LOLA
UsuńByłabym bardzo wdzięczna! :) x
UsuńKocham wasze imaginy!
OdpowiedzUsuńZnalazłam tą stronkę niedawno i w 2 dni przeczytałam wszystko, tak mnie wciągnęło.
Czekam na następną część:)
Życzę weny♥
Haha ale fajne :) czekam na następną częś :D
OdpowiedzUsuńDobre! Ten teks z dziwką haha...;p
OdpowiedzUsuńtak czytam twoje imaginy
OdpowiedzUsuńbardzo fajny tekst
hahahaha ale nic nie przebije tego z dziwką hahahah
Uwielbiam twoje imagines, uwielbiam uwielbiam & uwielbiam *.* Są świetne, a ten zapowiada się bardzo ciekawie *.*
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu *.* Nie dawno założyłam konto na Bloggerze więc tego :D
Od początku marca :)
Usuńuwielbiam czytać imaginy o Zaynie a szczególnie Wasze ;)
OdpowiedzUsuńz resztą imaginy z każdym z 1D kocham po równo, mm <3:*
ten imagin tak jak każdy - genialny ;)
czekam na nexta x
Ok od miesiaca . I daj szybki kolejną część bo wciaga
OdpowiedzUsuńAaaw.. świetnie się zapowiada, chce już kolejną część :*
OdpowiedzUsuńzapraszam:
http://my-imagines-one-direction.blogspot.com/
świetne !
OdpowiedzUsuńzapraszam na mojego bloga :
http://mydreamsonedirection69.blogspot.com/
:)
Super piszecie;D a czytam waszego bloga od 1-2 tygodni
OdpowiedzUsuńO boże, boże , boże :oo
OdpowiedzUsuńzajebistee *.* czekam z niecierpliwością na next'a ;) <3
Ale zajebisty imagin ;DD Super!
OdpowiedzUsuńhttp://letmeloveyou1.blogspot.com/
Nominowałam blog do Versatile Blogger Award: http://irresistibleimagine.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńświetny! czekam na następną część!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie opowiadanie o Niallu i Julii:
jakkochactojuznazawsze.blogspot.com
czy kiedyś mogą być razem?
Świetnie się zaczyna!!!!! Czekam na kolejną! ;***
OdpowiedzUsuńŚwietny <3 Czekam na kolejną część <3 ;***
OdpowiedzUsuńOOOOOOO ŚWIETNY!!!
OdpowiedzUsuńnie dałoby sie zrobić trochę więcej niż tylko dwie części? :) prooooszę
błagam dalej <3
OdpowiedzUsuńjejjjku dawaj dalej ! :D
OdpowiedzUsuńJezu to jest boskie:* dawaj kolejna czesc!!!
OdpowiedzUsuńOj, oj...... Co za nieprzyjemne klimaty XD Ale i tak bardzoo wciągający imagin. Nie dziwię się, że najbardziej podobał jej się Lou!;) Jeżeli chodzi o miesiąc kiedy zaczęłam czytać imagin to tak jakoś początek stycznia.Wiem, że malutko, ale od tego momentu jestem z wami na bieżąco!!! ♥♥♥♥♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńLaroux:***
Czuję , że jestem fanką :3 mój ulubiony blog ! Najlepsze imaginy ... A ten to rewelacja! Taki inny od reszty , wyjątkowy , świetny ! ;)
OdpowiedzUsuńja czytam od poczatku.
OdpowiedzUsuńa co do imaga super bardzo wciagający czekam na kolejną czesc,
CHCE WIĘCEJ CZĘŚCII!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńniż tylko 2
Że on jest boski to mało powiedziane.On jest... Brak mi słów>
Boskie. Czekam. Na cz.2.. :*
OdpowiedzUsuńKiedy następna część? Już nie mogę się doczekać!!! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie piszesz!!! :)
@Ania
Czyta się to z wielką chęcią, przyznaję, że zainteresował mnie bardzo ten imagin, szczególnie, że jest z moim ulubieńcem :) www.my-own-way-to-heaven.blogspot.com
OdpowiedzUsuńbłagam o next'a proszę świetny jest !!! ; )
OdpowiedzUsuńsuper zapraszam do nas 1d-jedenkierunek-onedirection.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa Czytam Gdzieś Od Stycznia 2013 roku ... A Co Do Imagina,Świetny :*
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńI added this blog to favorites
Regards, sweet