Za pewne domyśliliście się iż na setnego imagina szykujemy dla Was coś specjalnego. Otóż nie myliliście się. Przedstawiam państwu... 6 część Harrego w roli nauczyciela. Mamy nadzieję, że się wam spodoba oraz dziękujemy za to, że jesteście z nami już tak długo, nadal czytacie nasze prace i swoimi komentarzami motywujecie nas do dalszego pisania. Kochamy Was miśki :) x
___________________________________________________________________________________
Pamiętam to jakby to było wczoraj. Ująłem delikatną twarz [T.I] w swoje dłonie i wpatrując się w jej przepiękne, błękitne oczy, pochyliłem się składając ostatni, czuły pocałunek na jej czole. Wtedy też po raz ostatni powiedziałem jej, że ją kocham. Wbrew temu co mówili wszyscy wokół, było to szczere wyznanie. Za każdym razem, gdy na nią patrzyłem wydawała mi się być taka krucha i delikatna. Zawsze czułem, że powinienem się nią opiekować. Że jestem za nią odpowiedzialny. Dlatego tak trudno było mi odwrócić się na pięcie i zwyczajnie odejść. Z każdym krokiem przybliżającym mnie do drzwi, moje serce rozpadało się na drobniejsze kawałeczki. Starałem się nie patrzeć w tył, gdyż wiedziałem że wystarczyłoby jedno smutne spojrzenie [T.I], abym bez chwili wahania zmienił podjęte decyzje i porzucając wszystkie moje plany i marzenia, rzucił się w jej ramiona. Jednak stając w progu nie wytrzymałem i posłałem jej jedno przelotne spojrzenie. Stała bez ruchu, wzrokiem odprowadzając mnie do wyjścia. Nie płakała, nie zatrzymywała mnie. Stała mierząc mnie uważnym wzrokiem, jednak nie na tyle uważnym by mogła zobaczyć, że moje serce krwawi z każdym kolejnym krokiem. Stała zbyt daleko, by dostrzec łzy w moich oczach.
Wtedy chyba jeszcze nie rozumiała, że to koniec. Myślę iż sądziła, że nadal jest dla nas nadzieja. Jednak ja miałem wtedy inne zdanie na ten temat. To nie tak, że jej nie kochałem, bo kochałem i to z całego serca. Była najważniejszą osobą w moim życiu. Nigdy wcześniej nie obdarzyłem nikogo takim uczuciem. Jeden jej uśmiech mógł rozpogodzić mój każdy, nawet najbardziej pochmurny dzień. Jej piękne, błękitne niczym ocean oczy, którymi posyłała mi pełne uczuć spojrzenia i sposób w jaki swoim miękkim głosem zapewniała mnie o swojej miłości przy użyciu słów były jedynym co trzymało mnie przy życiu. To [T.I] nadawała mu sens.
Nigdy jej o tym nie mówiłem, ale zanim ją poznałem byłem nieszczęśliwym człowiekiem. Każdy mój dzień zaczynał i kończył się tak samo, a mijał wśród wręcz dobijającej monotonii i wymuszonych uśmiechów. Byłem już zmęczony udawaniem, że wszystko jest w porządku. Byłem już zmęczony liczeniem tylko na siebie. Byłem zmęczony samotnością. Czułem pustkę, której niczym nie mogłem zapełnić. Zżerało mnie to od środka, nie dając mi spać w nocy. Pewnego dnia doszedłem do wniosku, że dłużej tak nie mogę. Wykańczało mnie to psychicznie. Decyzja o zmianie pracy napawała mnie nadzieją. Nadzieją na lepsze jutro. Wierzyłem w to, że w końcu znajdę miejsce, w którym będę szczęśliwy. I tak właśnie się stało. Już pierwszego dnia w nowej pracy spotkałem [T.I]. Niektórzy powiedzieliby, że byłem tak zdesperowany, że po prostu to sobie wmówiłem, a jeszcze inni, że to tylko nie mający pokrycia w rzeczywistości tekst na podryw, ale zakochałem się z niej od pierwszego wejrzenia. Każdy kolejny dzień w szkole tylko mnie w tym utwierdzał. Miałem nowe mieszkanie, pracę i miłość. Wszystko się układało. Powinienem był być szczęśliwy, więc czemu nie byłem? Gdyż to czego pragnąłem najbardziej było poza moim zasięgiem. [T.I], mój synonim piękna, miłości i ideału była moją uczennicą. Długo powstrzymywało mnie to przed wykonaniem pierwszego kroku, jednak w rezultacie nie dałem rady. Postanowiłem wziąć los w swoje ręce i zaznać choć trochę szczęścia. Nie zważając na to ile miałoby mnie to kosztować.
Dopiero rozprawa w sądzie i wyrok sprowadziły mnie na ziemię. Powrócił mój zdrowy rozsądek, którego wcześniej mi zabrakło. Wiedziałem, że dane nam będzie wiele zapłacić za naszą miłość, jednak nie podejrzewałem, że ja zostanę z niczym. Odebrano mi pracę, możliwość wykonywania zawodu, szacunek i wszystkie moje plany i marzenia. Nie chciałem, by to samo spotkało [T.I]. Chciałem ją przed tym uchronić i sądziłem, że jedynym sposobem na to jest nasze rozstanie. I tak miała już przeze mnie wiele problemów. Nasz związek był toksyczny. Powoli niszczył nas oboje, jednak ja niczego nie żałowałem. No może oprócz tego, że nie walczyłem o [T.I] dłużej. Przecież mogliśmy przejść przez to razem. Poradzilibyśmy sobie.
Mimo upływu lat ja nadal o niej nie zapomniałem. Spotykałem się z kilkoma kobietami żadna nawet nie dorastała jej do pięt. W każdej z nich szukałem tego, co jak się potem okazało dać mogła mi tylko [T.I]. Szybko kończyłem wszystkie swoje związki, gdyż żadnej z moich partnerek nie potrafiłem obdarzyć szczerym uczuciem. Chciałem ułożyć sobie życie. Chciałem znów być szczęśliwy. I próbowałem. Jednak po pewnym czasie uświadomiłem sobie, że bez [T.I] jest to niemożliwe. Tylko do niej należało moje serce. Niczego w życiu nie żałowałem tak jak tego, że tamtego dnia po rozprawie, zwyczajnie odwróciłem się i odszedłem przekreślając wszystko przez co przeszliśmy i spisując na straty wszystko co nas łączyło. Przecież ta historia nie musiała się tak skończyć. Mogło być inaczej. Zmarnowałem jednak swoją szansę. Dopiero po roku uświadomiłem sobie, że źle postąpiłem. Wtedy jednak było już za późno. Teraz po pięciu latach nie miałem już nawet żadnych złudnych nadziei. Pewien byłem iż [T.I] jest szczęśliwa z kimś innym i ułożyła sobie życie, w którym dla mnie nie ma już miejsca.
Po tym jak straciłem pracę i prawo do wykonywania zawodu, musiałem znaleźć sobie inne zajęcie. Wyjechałem na drugi koniec Londynu, gdzie podjąłem naukę w jednej z najlepszych szkół kucharskich. Krok ten był dla mnie bardzo ryzykowny, gdyż ostatnie oszczędności wydałem na opłacenie czesnego. Wierzyłem jednak w to, że uda mi się ją ukończyć i zostać prawdziwym szefem kuchni, tak jak w moje umiejętności kulinarne wierzyła [T.I]. Zrobiłem to dla niej. Jak się potem okazało, była to jedna z lepszych decyzji w moim życiu. Szkołę ukończyłem z wyróżnieniem, po czym od razu dostałem pracę w jednej z najlepszych restauracji w okolicy. Wszystko znów zaczęło mi się układać, jednak towarzyszyła mi ta sama pustka, która męczyła mnie zanim poznałem [T.I]. Chyba po prostu musiałem nauczyć się z nią żyć.
Tak jak każdego dnia rano zaparkowałem swoje czarne BMW na parkingu pod restauracją. Wysiadłem z auta, zatrzaskując za sobą drzwi. Następnie udałem się do tylnego wejścia dla personelu. Przekroczywszy próg, od razu ruszyłem w stronę kuchni, po kolei witając się z kolegami z pracy. Już podczas moich pierwszych dni tutaj, traktowali mnie jak przyjaciela, a z czasem staliśmy się jedną, wielką rodziną. Przyjęli mnie z otwartymi ramionami, za co byłem im niezmiernie wdzięczny. Żaden z nich nie miał pojęcia o [T.I], ani moich kłopotach z prawem i chciałem, aby tak pozostało. Wolałem to przemilczeć. Nie chciałem, żeby przestali mi ufać.
Założyłem swój biały fartuch i od razu zabrałem się do pracy. Zamówień przybywało z taką prędkością, że ja i reszta zespołu nie wiedzieliśmy za co zabrać się najpierw. Ponieważ była sobota, restauracja już od rana wypełniona była po brzegi głodnymi klientami. Wszyscy kucharze, włączając w to mnie, biegali w tę i z powrotem, by zrobić zamówione dania jak najszybciej. W kuchni zrobił się niezły zamęt. Nie wiedziałem już w co mam włożyć ręce najpierw. Ja sam do zrealizowania miałem przeszło kilkanaście zamówień. Lubiłem swoją pracę, jednak czasem bywała ciężka. W takich chwilach jak ta tęskniłem za spokojnym, szkolnym życiem. Gotowe dania podawałem kelnerowi, który zanosił je na stoliki, czekających już klientów. Tamtego dnia w restauracji było prawdziwe urwanie głowy. Ledwo kończyłem jedno danie i już zabierać musiałem się za następne.
W końcu w moje ręce trafiła karteczka z zamówieniem na spaghetti bolognese. Takie samo jak to, które zrobiłem dla [T.I] podczas jej pierwszej wizyty w moim domu. Jej ulubione danie. To właśnie w nie zawsze wkładałem najwięcej serca. Wiedzieli o tym wszyscy pracownicy restauracji. Nikt jednak nie wiedział dlaczego. Czasem pytano mnie o to, ale ja zawsze udzielałem krótkich, zdawkowych odpowiedzi. Nie chciałem, by ktokolwiek wiedział. To nie była ich sprawa, tylko moja i [T.I].
Przygotowanie tego dania zajęło mi trochę więcej czasu niż przyrządzenie pozostałych. Musiało być ono idealne w każdym calu. Kelner już od przeszło piętnastu minut czekał w drzwiach kuchni ponaglając mnie i mówiąc, abym się streszczał. W końcu podałem mu talerz. Zrobił mi jeszcze szybki wykład na temat tego, że ja strasznie się wlokę, ale to jemu dostanie się od klientów za to, że musieli tyle czekać. Rzuciłem krótkie "przepraszam" i powróciłem do swojej poprzedniej czynności. Po kilkunastu minutach w progu kuchni znów pojawił się kelner, który wcześniej odebrał ode mnie zamówienie.
-Harry? - Zawołał wypatrując mnie wzrokiem wśród tłumu podobnie ubranych kucharzy.
-Tak? - Spojrzałem na niego wyczekująco, stając na przeciwko niego, jednocześnie otrzepując dłonie z mąki.
-Jedna z klientek chce się z tobą widzieć. - Odparł.
-Jak to? Dlaczego? - Zdziwiłem się.
-Nie wiem. Podszedłem, by wręczyć jej rachunek, a gdy miałem już odejść, ona zatrzymała mnie i spytała się czy mogłaby porozmawiać chwilę z kucharzem, który przyrządził jej danie. - Wzruszył ramionami. - Chodź za mną. - Powiedział wyprowadzając mnie z kuchni.
-Okej. - Odparłem niepewnie.
Udaliśmy się do sali, w której ustawione były stoliki dla gości. Przeszliśmy między nimi, kierując się w stronę niewysokiej brunetki. Głowę pochyloną miała nad telefonem, który trzymała w dłoniach, przez co nie mogłem zobaczyć jej twarzy. Zatrzymaliśmy się przy jej stoliku, po czym kelner odchrząknął znacząco, by zwrócić jej uwagę.
-Przepraszam, proszę pani. To jest kucharz, który przygotował pani danie. - Oznajmił.
-Oh, dziękuję bardzo, że pan po niego poszedł. - Jej głos wydał mi się aż za bardzo znajomy. - A co do pana, to jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem, jeszcze nigdy w życiu nie jadłam tak dobre... - Zaczęła mówić, jednak urwała w pół zdania, przyglądając mi się uważnie. - Harry? - Spytała z niedowierzaniem w głosie, unosząc brwi ku górze.
-[T.I]? - Dopiero po chwili uświadomiłem sobie do kogo należał ten znajomy głos. Na pierwszy rzut oka nie poznałem [T.I]. Bardzo się zmieniła. Wydoroślała. Czego jednak mogłem się spodziewać? Że na zawsze pozostanie moją uroczą, niewinną [T.I]? Przecież miała już dwadzieścia dwa lata. - Mógłbyś zostawić nas na chwilę samych? - Zwróciłem się do kelnera, na co on pokiwał głową i odszedł bez słowa.
-Boże, ile lat ja cię nie widziałam! Siadaj tu i wszystko mi opowiadaj! Co ty tu właściwie robisz? I to jeszcze w fartuchu? - Mówiła uśmiechając się promiennie. Tak bardzo tęskniłem za tym uśmiechem. Tak bardzo tęskniłem ja nią.
-Po tym jak straciłem pracę musiałem znaleźć sobie nowe zajęcie i wtedy przypomniało mi się jak powiedziałaś, że powinienem był zostać kucharzem i... tak jakoś wyszło. - Odparłem, niepewnie zajmując krzesło i siadając na przeciwko niej. - A co u ciebie? - Spytałem, nie mogąc oderwać od niej wzroku. Była jeszcze piękniejsza niż pięć lat temu.
-Po tym jak skończyłam prywatne liceum, wybrałam się na studia. Dzięki tobie chcę zostać nauczycielką angielskiego. - Powiedziała tryskając entuzjazmem. Była taka pełna życia. Zupełnie w przeciwieństwie ode mnie.
-Serio? - Zdziwiłem się. - To naprawdę wiele dla mnie znaczy. A no nie wiem... spotykasz się z kimś może? - Spytałem w końcu, przełykając ślinę. [T.I] już otworzyła usta, by mi odpowiedzieć, jednak przerwałem jej zanim zdążyła wydobyć z siebie choćby jedno słowo. - Albo wiesz co? Nie odpowiadaj. Nie chcę wiedzieć. Ale muszę ci o czymś powiedzieć i proszę cię, abyś nie przerywała mi dopóki nie skończę, dobrze? - Brunetka pokiwała głową. - Wiem, że minęło już pięć lat i ty zapewne zapomniałaś o mnie i ułożyłaś sobie życie, jednak ja nie. Cały czas myślę o tobie, o nas i o tym co by było gdybym wtedy nie stchórzył. Co by było gdybym o ciebie walczył. O ciebie i naszą miłość. Tak jak wtedy cię kochałem, tak kocham cię nadal i sądzę, że nigdy nie przestanę. Nie oczekuję od ciebie tego samego. Chciałem tylko, abyś wiedziała. Chciałbym też za kolejne pięć lat móc powiedzieć sobie "Chociaż próbowałem." bo wtedy odpuściłem zbyt łatwo i nigdy sobie tego nie wybaczę. - Powiedziałem na jednym oddechu.
[T.I] wpatrywała się we mnie nieodgadnionym wzrokiem, nie mówiąc ani słowa. W pewnej chwili, ujęła moją dłoń leżącą na stoliku i splotła nasze palce.
-Gdybyś tylko powiedział mi to pięć lat temu. Wszystko mogłoby skończyć się inaczej. Moglibyśmy teraz być razem. Moglibyśmy być szczęśliwi. Ale ty odszedłeś. - Wyszeptała patrząc mi prosto w oczy.
-Jest już za późno, prawda? - Spojrzałem na nią zawiedziony.
-Nigdy nie jest za późno, Harry. Każdy popełnia błędy. - Odparła, po czym pochylając się nad stolikiem złożyła czuły pocałunek na moich ustach. Tak długo na to czekałem. Brakowało mi smaku jej słodkich warg. To wszystko było zbyt piękne by mogło być prawdziwe. Po tych długich pięciu latach znów mogłem zatopić się w błękitnych tęczówkach [T.I].
-Kocham cię, księżniczko. - Wyszeptałem, gdy się od siebie oderwaliśmy.
-Ja ciebie też, kochanie. I nigdy nie przestałam. Tylko, że teraz już nikt nie może mi tego zabronić. - Powiedziała uśmiechając się do mnie czule.
LOLA
100 imagin!! Świetny piszcie dalej :)
OdpowiedzUsuńTO JEST WSPANIAŁE!!!!
OdpowiedzUsuńPopłakałam się na koniec. Cieszę się z zakończenia.
Czekam na następny :)
Zapraszam do siebie: http://niektore-sny-sie-spelniaja.blogspot.com/
Dominika.
Jej ;)
OdpowiedzUsuńMISTRZOSTWO ŚWIATA !!
OdpowiedzUsuńpopłakałam się ;p super zakończenie : )
czekam na kolejne
JEEEEEJ SĄ RAZEM *.* WIEM ZE JUZ NIE NAPISZESZ KOLEJNEJ CZEŚCI :C KOCHAM TOOO
OdpowiedzUsuńSuper niespodzianka! Spotkanie po latach jakie t romatyczne <3 super super super! <3
OdpowiedzUsuńhttp://justdreamabout1d.blogspot.com/
Niech sie nie kończy ten imagin jest za idealny i to powinna byc książka xD
OdpowiedzUsuńPiękne :')
OdpowiedzUsuńZajebiste. *__*
OdpowiedzUsuńadfghj <3
OdpowiedzUsuńnie no, kurde, tym to totalnie mnie zaskoczyłaś. *o*
gratuluję 100-nego imagina i życzę wam, żeby kolejne setki były jeszcze lepsze.. chociaż to już praktycznie niemożliwe, bo i tak są już niesamowite. c:
aww to takie słodkie ♥ kocham jak piszesz ♥
OdpowiedzUsuńYEEEEEAHH, I JEST HAPPY END! GRATULACJE 100- NEGO IMAGINA, JESTEŚCIE CUDOWNE!*.* <3
OdpowiedzUsuńAAAAAAAAAAAAAAAAAA ! A JUŻ MYŚLAŁAM ŻE BĘDZIE SMUTNY A TU JEDNAK HAPPY END . ŚWIETNY ! ♥ / Natalia
OdpowiedzUsuńJejku boskie <3 Ale fajnie że napisałaś tą 6 część *.* Dzięki ;**
OdpowiedzUsuńWIEDZIAŁAM! <3
OdpowiedzUsuńKOCHAM WAS BARDZO!
Jeej to jest swietne ! :P
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że tak będzie xd i muszę ci powiedzieć, że to opowiadanie jest zniewalające ;p zakochałam się w nim po przeczytaniu 1 części <33333333 a każde słowo tu jest idealne ;p nigdy w życiu nie doświadczyłam czegoś tak wspaniałego jak podczas czytania tego imaginu *.* i chcę ci podziękować za to, że stworzyłaś to wspaniałe dzieło ;D choć może zabrzmi to banalnie, ale muszę powiedzieć, że zmieniło ono moje życie i sposób postrzegania świata... Dziękuje, bo właśnie dzięki tobie nabrałam chęci do życia.. jeszcze raz DZIEKUJĘ ;***************
OdpowiedzUsuńWIEDZIAŁAM WIEDZIAŁAM ŻE BĘDZIE NASTĘPNA CZĘŚĆ !! Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham <333333333 To jest takie hbxskjxnksjvcksnckis !! Nie mogę wyrazić słowami jak bardzo mi się podoba ! :D Oby następny imagin był tak samo świetny a nawet i lepszy od tego ! Życzę weny i czekam na następny rozdział opowoadania ;) / Ola
OdpowiedzUsuńkocham cię, że to dokończyłaś <3
OdpowiedzUsuńidealne <3 czytając to,aż mam motylki w brzuchu : OO
OdpowiedzUsuńsaf;lsdgkhsfioshfklsajf *_*
Jak dobrze, że jest i happy end :D Gratuluję 100 imagina!
OdpowiedzUsuńUwielbiam je po prostu <333
I takie zakończenie to ja rozumiem!
OdpowiedzUsuńZarąbiste, po prostu zarąbiste <3
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA dziękuje dziękuje dziękuje dziękuje !!!!!!!!!!!!!!!! :) :D jesteś genialna :) kocham cię :) tak bardzo się cieszę że napisałaś tą 6 część :) jak weszłam na waszą stronkę i zobaczyłam coś nowego 100 coś to oooo co one wymyśliły ?? :) a ja czytam a tu dalsza część AAWWWWWWWWWWWWWWWWW jesteś najlepsza :) poprostuu jbfdgdghughuruehgrui KOCHAM CIĘ ♥♥
OdpowiedzUsuńJa to czytałam to wszystko wyobrażałam sobie w głowie. Tego Harrego i jego wspomnienia, jak podjeżdża swoim BMW xd jak pracuje, no po prostu wszystko.
OdpowiedzUsuńA ta końcówka mnie rozbroiła. Jak ją czytałm to uśmiechałam się jak głupia do telefonu i prawie że popłakałam.
Czekam na następnego imagina w twoim wykonaniu :)
@luvmyharriet
Przez brak zasugerować strasznie zaniedbałam ten blog, ale na szczęście teraz udało mi się przeczytać to co mnie ominęło.
OdpowiedzUsuńNie mogę uwierzyć w to, że to już 100 imagin. Tak szybko to zlecialo... Jesteście wspaniałe i piszecie fenomenalnie. Tworzycie cudowne dzi sztuki, które poruszają serca czytelników. Potraficie wcielić się w każda sytuację i opisać ją w taki sposób, jakby to działo się naprawdę. Jest to tak realistyczne, że wyrażam całą gamę emocji, czytając imaginy spod waszej ręki. Płaczę, śmieje się, jestem zła. Coś pięknego jak można się wczuć w to wszystko. Gratuluje z całego serca.
Seria imaginów z Harrym była przecudowna. Jeszcze nigdy nie czytałam czegoś z podobną fabułą. Bardzo oryginalny pomysł, a raczej rozwinięcie wątku nauczyciela. Strasznie się wczulam w rolę dziewczyny jak i samego Stylesa. Dziękuje, że jest jeszcze 6 część, bo czułam straszny niedosyt. Cóż tu więcej mówić. Piszcie dalej takie wspaniałe rzeczy :)
Życzę ogromów weny oraz co za tym idzie, czasu.
Pozdrawiam <3
dwaswiaty-opowiadanie.blogspot.com
Dziękuję za 6 część! Świetnie, że są razem :D
OdpowiedzUsuńWiedziałam!!! kocham Cię i ten imagin też <3
OdpowiedzUsuńŚwietne!!!
OdpowiedzUsuńzajebiste
OdpowiedzUsuńczekam na nastepne
Piękne zakończenie :) Świetnie piszesz.
OdpowiedzUsuńsetny imagin jest super mega odjazdowy tak się ciesze że dodałaś 6 części tak bardzo bardzo takie zakończenie jak najbardziej mi odpowiada nie to że tamto była złe ale wręcz przeciwnie tylko nie za bardzo lubię no to tyle co mogę powiedzieć a raczej napisać
OdpowiedzUsuńwierna fanka Rubbis
No,no,no. Zdziwiłam się trochę. Zaczęłam czytać imagin'a i tu coś ktoś gada o szkole i myślę o co chodzi? przeczytałam twój mały wstęp i od razu buzia zrobiła wielkie ''o''! Super, że napisałam kolejną część,chociaż nie musiałaś tak się starać. ;p
OdpowiedzUsuńWOW!! Ale super :D Super piszesz :D
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny świetny imagin:)
Zapraszam http://still-the-one-blog.blogspot.com/
Kurde na końcu się popłakałam... Kocham was!
OdpowiedzUsuńnooooo to się postarałaś :) wielkie dzięki za tą część, jest idealna! <33
OdpowiedzUsuńJest MEGA!!!! fajnie się skończyłą przygoda z Harrym =D jesteś świetna ;D na serio !!!!
OdpowiedzUsuńNajlepsza niespodzianka w moim życiu! Cieszę się po prostu, a uśmiech nie schodzi z twarzy. Jak wy to robicie? Po tych pięciu latach, odnaleźli się. Normalnie się wzruszyłam. Szkoda, że to już koniec. Wspaniały! Gratuluję już setnego imaginu, oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńJeśli miałynyście chwilkę, zajrzałybyście na mojego bloga? Dopiero go założyłam i liczyłaby się dla mnie opinia osób doświadczonych w pisaniu.
http://vanessa391222@blogspot.com/?m=1
Nie spodziewałam się że bd kolejna część tego imagina. Gratuluje 100 nego imagina i życzę dalszej działalności.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam @JustinePyane81
zajebiisty
OdpowiedzUsuńWow! Nie spodziewałam się kolejnej części! Zszokowałam się kiedy to ujrzałam :O Jakie miłe zaskoczenie :) Boski, no i z szczęśliwym zakończeniem :3 Awwww...:D
OdpowiedzUsuńDziekuje Ci, że zrobiłaś tą 6 zajebistą część ;> :*** <3333
OdpowiedzUsuńCudowne. Najlepszy imagin EVER. Nie wiem c moge napisac. Moglabym tu zrobic liste wszystkich pozytywnych okreslen, ale nawet one nie opisalyby tego jaki ten imagin jest cudowny. Nawet nie wiesz jak sie wczulam czytajac twgo imagina ;) przezywalam ta historie razem z bohaterami :) ciesze sie, ze zalozylas tego bloga i zycze dalszych sukcesow pisarskich :D
OdpowiedzUsuńMagiczny <3 Życzę Wam jeszcze 100 i więcej tak genialnych
OdpowiedzUsuńImaginów :* Maddie
piękny <3
OdpowiedzUsuńPiękne <3, też ryczałam xdd
OdpowiedzUsuńMy też Was kochamy!! ;*
JEZUSIU MAMUSIU *O*
OdpowiedzUsuńKOCHANA ZAJEBISTYYYYYYYYYYYYYY
MAM NADZIĘJĘ ZE NIEDŁUGO ZNÓW BĘDZIE Z HARRYM XD
OMG teraz płacze a zaraz zacznę się drzeć na pół Krakowa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! zajebisty
OdpowiedzUsuńJezu jakie słodkie ! KOCHAM WASZ BLOG !
OdpowiedzUsuńZanim przeczytam imagina muszę już skomentować po pierwszych zdaniach od Was dla nas: AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! <33333333333333333333333333333333333333333333
OdpowiedzUsuńA teraz biorę się do czytania! <3
"Kocham Cię, księżniczko" awww <3
Usuńkocham was!!!! genialny Imagin <3
OdpowiedzUsuńO MÓJ BOŻE!!!!!!!!!!!!!!!!!! To było fenomenalne!
OdpowiedzUsuńPrzy ostatnim napisałam ,,NIEEEE" ,ale teraz napiszę ,TAKKKKKKKK". Bardzo Ci dziękuję za tę ,,niezaplanowaną" część imagina. *__*
OdpowiedzUsuń-Katherine
Dziewczyny... Aż brak mi slów, żeby opisać to co czuje po przeczytaniu tej serii! Jesteście zarąbiste, zajebiste i W OGÓLE NAJ!! Blagam was, prowadzcie bloga aż do śmierci i ZRÓBCIE COŚ Z TYM WASZYM FENOMENALNYM TALENTEM!! Kocham was jak Louis'a i właśnie robię sobie w pokoju wasze Sankturaium!
OdpowiedzUsuń~Carrotka
Dziewczyny... Aż brak mi slów, żeby opisać to co czuje po przeczytaniu tej serii! Jesteście zarąbiste, zajebiste i W OGÓLE NAJ!! Blagam was, prowadzcie bloga aż do śmierci i ZRÓBCIE COŚ Z TYM WASZYM FENOMENALNYM TALENTEM!! Kocham was jak Louis'a i właśnie robię sobie w pokoju wasze Sankturaium!
OdpowiedzUsuń~Carrotka
Dziewczyny... Aż brak mi slów, żeby opisać to co czuje po przeczytaniu tej serii! Jesteście zarąbiste, zajebiste i W OGÓLE NAJ!! Blagam was, prowadzcie bloga aż do śmierci i ZRÓBCIE COŚ Z TYM WASZYM FENOMENALNYM TALENTEM!! Kocham was jak Louis'a i właśnie robię sobie w pokoju wasze Sankturaium!
OdpowiedzUsuń~Carrotka
Boże dziewczyno chcesz mnie pozbawić życia? Ten imagin jest yymmm nie umiem tego opisać. Taka historia jest bardziej realna niż inne opowiadania z innych blogów i to mi się w tym podoba. Dziękuje ci za napisanie 6 części jest także zajeb**** jak pozostałe. Zazdroszcze ci takiej wyobraźni i talentu do napisania. Życzę weny :)
OdpowiedzUsuńCieszę się że napisałaś kolejną część
OdpowiedzUsuńbrak mi słów
jednak był ten happy end :P
wspaniałe imaginy
TO JEST CUDNE. TE HISTORIE. TE EMOCJE. TE PRZEŻYCIA.
OdpowiedzUsuńTO WSZYSTKO JEST TAKIE WZRUSZAJĄCE.
JESTEŚ DOBRA W TYM CO ROBISZ.
ŚWIETNE OPOWIADANIE - CHCIAŁOBY SIĘ CZYTAĆ I CZYTAĆ.
MAM NADZIEJĘ ŻE NAPISZESZ KOLEJNĄ I KOLEJNĄ CZĘŚĆ.
BUZIACZKI ; *
<3
OWHIN
Świetny 100 imagin ! Nie spodziewałam się że to będzie kolejna część ;p super niespodzianka :))))
OdpowiedzUsuń@KingaKingsa
Jeej :-)
OdpowiedzUsuńByłam pewna, że będzie kolejna część i się nie pomyliłam XD
Boże, po prostu kocham tego imagina.
Szkoda, że to już koniec... :-C
Nie będzie kolejnej części, prawda?
Cieszę się jednak, że po tych 5 latach spotkali się ;)
Miłość jest wieczna <3<3<3<3
Zapraszam do sb:
najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com
jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeju! *.*
OdpowiedzUsuńto piękne, cudowne! WOW
Cudowne, amazing, magic, po prostu ghjdybsjhkus *_* awwww. ryczę ze szczęścia, że takie jest zakończenie.
OdpowiedzUsuńBoski :3
OdpowiedzUsuńO Boże... Kocham kocham kocham kocham <33 Dziękujemy ! *-* Gdybyście widziały mój zaciesz na ryju jak zobaczyłam kolejną część..
OdpowiedzUsuńSuper ,że napisałaś 6 część <3 to mój ulubiony imagin *.*
OdpowiedzUsuńNo ! I to ja rozumiem ! Czy nie od razu lepiej ? Od razi zachciało się żyć ! Kocham tego imagina szkoda ze już koniec ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę piękny, kocham cię i podziwiam , jesteś w moim wieku..ale ja bym nigdy w życiu nie umiała żadnego imagina napisać naprawdę . Masz talent !
KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM... już nawet nie wiem czy kocham ten imagin, ciebie, Harrego... PO PROSTU KOCHAM..
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ ZA TĘ NIESPODZIEWANĄ CZĘŚĆ ♥ ;3
Wow to bylo piękne ;* Dziękuje za tą część <3 Szkoda że nie będzie następnej ;(
OdpowiedzUsuńCzyli nie trafisz do mojego prywatnego Azkabanu. W sumie to i lepiej, bo już nie ma w nim miejsca xd
OdpowiedzUsuńKocham cię, dziewczyno. Ta 6 część jest zajebista <3
Co za niespodzianka :D. Piękny imagin <33
OdpowiedzUsuńperfekcyjny, az usmiech mi z twarzy nie schodzi, oby tak dalej jestescie swietne:)
OdpowiedzUsuńOooo <3 na to właśnie czekałam <3 happy end *_*
OdpowiedzUsuńPozytywnieZakręcona*_*
Jakie to piękne
OdpowiedzUsuńZapraszam na http://cry-and-fly.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuje, dziękuje, dziękuje!!!!!!! Dziękuje za najlepszą niespodziankę! Świetna jest, szczęśliwe zakończenie, tak!!
OdpowiedzUsuń<3 <3 <3 xd
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa uwielbiam twoje imaginy a zwlaszcza ten boze jak ja sie ciesze ze jest 6 czesc o moim hazzie
OdpowiedzUsuńjejku to jest zajebiste kocham twoje imaginy ale ten to już rewelka... na prawde masz talent i nie zaprzepaść tego... jesteś świetna i widać, że kochasz to co robisz i wkładasz w to całe swoje serce... gdyby tak na każdych stronkach pisano imaginy to świat byłby idealny( cho0ciaż przez 1D to jest)dziękuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuujeeeeeeeeee CI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJejciu jakie to słodkie <333
OdpowiedzUsuńnie dość że mam dziś urodziny i jest świetny dzień to jeszcze kolejna część z Harrym :33
I żyli dłuuugo i szczęśliwie :)
Nie mam pojęcia czy będzie następna cześć ale i tak to kocham ^^
Weeeny <33
---G
cudowna niespodzianka na 100 !
OdpowiedzUsuńkiedyś(zanim jeszcze sama miałam bloga) mówiłam już wam że macie niesamowity talent i znowu się to potwierdza! cudownie zakończyłaś tą cudowną serie z Harrym-nauczycielem ;)
pozdrawiam ;*
czytam,czytam,i dopiero po chwili do mnie dociera co czytam! MATKO KOCHAM <3 <3 <3 to było takie niespodziewane, ale się ogromnie cieszę że napisałaś to, bo jest MEGA !!! :*
OdpowiedzUsuńJa sobie tak myślałam, że fajnieby było, żeby powstała jeszcze jedna część właśnie z perspektywy Hazzy... Ale nie sądziłam, że tak się stanie. I że będzie ona aż taka taka świetna!!! To jest niesamowite ! P.S. Najbardziej z tych wszystkich pięciu części podobało mi się, kiedy Harry mówił do mnie KSIĘŻNICZKO :*
OdpowiedzUsuńW sumie to sześciu, bo w tej też jest "Kocham cię, księżniczko" :+
UsuńAaaaaa kochaam *o* SUPER niespodzianka ;33 czekam na następny imagin xoxo
OdpowiedzUsuńAwww cudowne! Tez Was kochamy! ;**
OdpowiedzUsuń*.* SUPER cudowny po prostu :')
OdpowiedzUsuńCudooooo
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: http://so-many-dreams-one-direction.blogspot.com/
*O* po prostu zemdlałam ! piękne cudne ! Awwwwwww.
OdpowiedzUsuńA i czytałam to o tym nagłówku ... jak chcecie mogę wam zrobić oczywiście jak chcecie
Bożeee.... Spotkali się!!
OdpowiedzUsuńNie wierzę!! Myślałam że po 5 części nigdy się nie otrząsnę a tu jednak!! Po prostu nie wiesz jak się cieszę...
AAAAAAAAAAAAAA!!! <3333
Pisz kolejną część!!
Bosh... Oni są razem. I już na zawsze <3
Najlepszy imagin. EVER ♥
Kocham ♥
Twój entuzjazm mnie rozwala xd hahahahah
UsuńSzczerze? Mnie też ale jak tu się nie cieszyć??
UsuńJest HAPPY END!!! <3333
♥
Awwww. ;* Kochamm. I dziękuję z 6 część. To musiało się dobrze skończyć.;)
OdpowiedzUsuńDalej <3
OdpowiedzUsuńKocham was dziewczyny!!! Za tą niespodziankę!!! Byłam trochę przygnębiona tamtym "zakończeniem". W piątek wchodzę na waszego bloga i BUM kolejna część imagina z Harrym. Szczerzyłam się jak głupia do monitora. Uwielbiam Cię, uwielbiam was!!!! Szósta część jest genialna, (przepraszam genialna to mało powiedziane) Jesteś/cie niesamowite!!!!
OdpowiedzUsuńgenialne to po prostu jest :)
OdpowiedzUsuńTakie cudowne że się popłakałam <3
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie przeczytałam a już czuję ze bd boski . kocham kocham kocham tego bloga i mocno całuje Redaktorki ;p :*:*
OdpowiedzUsuńPłaczę :) To było cudowne :*
OdpowiedzUsuńBoże . !!!! To jest BOSKIe .<33 Kiedy bedzie nowy imagin . ??
OdpowiedzUsuńJezuuu Ja Was po prostu kocham. Od kiedy zaczęłam czytać tego bloga poczułam, że o Ja mogę spróbować. Dałyscie mi przykład do pisania imaginow i za to wam z całego serca.Jednak wiem ze swoimi imaginami nie dorastam wam do piet. WSPANIAŁE IMAGINY PISZECIE I ZAWSZE BĘDZIECIE PISAŁY!! NIGDY SIĘ NIE PODDAWAJCIE W PISANIU!!Niektóre imaginy znam już na pamięć i jak będę stara babcią to będę je byc może opowiadała wnukom. Czekam na kolejne :* Kocham was i wasze imaginy<33 Przy okazji zapraszam do siebie : loveonedirectionforeverandafter.jimdo.com~Patrycja
OdpowiedzUsuńJa chcę taką książkę! Awwww *.* piękny. imagin! AaAAAaA!! kocham! szósta część zajebiaszcza! Chcę siódmą i ósmą i dziewiątą i na dziesiatej może się skończyć ;) pozwalam ;D Rebel xx
OdpowiedzUsuńJEJU ŚWIETNE TO !
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM RÓWNIEŻ NA MOJEGO BLOGA :)
http://turn-you-face.blogspot.co.uk/
O Matko!!!!!! KOCHAM CIĘ!!!! Dziękuję Ci za ten imagin. Jesteś niesamowita!!! Aww! To takie cudowne !!! <3 Jesteś najlepsza!!! <3<3<3<3<3
OdpowiedzUsuńBożeeee ale miła niespodzianka <3
OdpowiedzUsuńDziękuje :* :* :*
Boskoo :*
Proszę o 7 część :) ( już jak musi to niech będzie ostatnia, ale błagam, żeby była ) <3
Please <3 :* x
Dziękuję za kolejną część, jest świetna ^^
OdpowiedzUsuńOMG ryczę !!! Jest happy end :* kocham Was!!!
OdpowiedzUsuńpo pierwsze cieszę się że jest happy end na którym mi naprawdę zależało :) A po drugie... hmmm.. to trochę ciężka sprawa. no i trochę mi wstyd :/ Bo chciałam sprawdzić swoje możliwości jeśli chodzi o pisanie. Wiem że twój blog jest naprawdę dobry i wchodzi na niego ogromna liczba osób. Mogłabyś wstawić jednego mojego imagina ( oczywiście przed tym sprawdzając czy jest wystarczająco dobry.)? Chcę wiedzieć czy się nadaję bo mogłabym wtedy założyć swojego bloga. Błagam cię. Z góry dziękuję. Lenka Horan xx
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że rozpatrzysz to pozytywnie :) odpisz mi tu na blogu :) Kocham xx Lenka Horan :) xx ^^
UsuńO Boshe! Jak Przeczytałam Że Będzie To 6 Część O Hazz'ie Nauczycielu To Tak SIę Ucieszyłam! Jej Jakie To Słodkie! *-*
OdpowiedzUsuńpowiem jedno ryczę i nie wstaje ZARĄBISTE *_*!!!!!!!!!!!!!! prawdziwe a teraz muszę się ogarnąć
OdpowiedzUsuńI na to czekały tłumy :D
OdpowiedzUsuńpiękne...szczęśliwe zakończenie to było to czego potrzebował ten imagin
OdpowiedzUsuńWszystkie części imagina są W S P A N I A Ł E !!!
OdpowiedzUsuńPiękne po prostu. Ja jestem brunetką i mam niebieskie oczy więc to już wgl.. <333
Piszcie, piszcie, bo dobrze Wam to wychodzi ;D <33
To jest .. po prostu nie mogę znaleźć słów żeby to określić. NIESAMOWITY imagin.
OdpowiedzUsuńMój ulubiony : )) . Jestem pod naprawdę wielkim wrażeniem, jest przepiękny, wspaniały .. cudowny : )) życzę weny do następnych, naprawdę wszystkie was Uwielbiam <333
WSPANIALY, tak chyba najlepiej okreslic *_* mialam swieczki w oczach przy koncowce :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://imaginy-1dbyme.blogspot.com/?m=1