Pamiętajcie, że jeśli zamieściłyście swój pomysł w komentarzu pod prompstami nawet i miesiąc temu, nie znaczy, że nie zostanie on zrealizowany, gdyż zaglądamy tam za każdym razem, gdy brak nam weny. Cały czas możecie dodawać nowe komentarze, gdyż każdy pomysł brany jest pod uwagę.
____________________________________________________________________________________
Opuściłam budynek szkoły, przechodząc przez ciężkie metalowe drzwi. Szybkim krokiem ruszyłam w kierunku bramy, jednocześnie rozglądając się na wszystkie strony. Gdy wreszcie przekroczyłam jej próg, odetchnęłam z ulgą. Zewnętrzną stroną dłoni otarłam łzy nadal spływające po moich policzkach. Nagle dobiegł mnie dźwięk donośnego śmiechu i głośnych rozmów większej grupki osób. Odruchowo odwróciłam się w stronę jego źródła. Moim oczom ukazała się elita szkoły, opuszczająca jej progi i kierująca się wprost na mnie. Moje serce zaczęło bić nierówno, a ręce drżeć niespokojnie. Starałam się zachować spokój i udając obojętną ruszyłam w stronę domu. Jednak im bardziej zmniejszał się dystans między mną, a moimi znajomymi czułam się coraz mniej pewnie. Po tym co wydarzyło się dziś w szkole nie chciałam na nich patrzeć. Zanim się obejrzałam znów zaczęli wykrzykiwać jakieś obraźliwe uwagi pod moim adresem. Starałam się być silna i zaciskałam pięści, lecz w pewnym momencie nie dałam już rady. Zaczęłam przyspieszać kroku, aż w końcu rzuciłam się pędem w stronę domu. Biegłam ile sił w nogach, by tylko nie docierały do mnie słowa moich znajomych. By tylko nie mogły mnie zranić.
Tak bardzo chciałam być już na miejscu. Ale szczerze mówiąc sama nie wiem czemu. Czy tam czekało mnie coś lepszego? Zapewne nie. Nawet nie wiem kiedy łzy znów poczęły spływać po mojej twarzy. Tak wiele razy wracałam do domu zapłakana. Ale tam nikogo to nie obchodziło. Nikt nigdy nie spytał co się stało. Nikt nigdy nie okazał mi zainteresowania. O wsparciu już nawet nie mówiąc. Nikt mnie tam po prostu nie kochał. Ale czego ja się mogłam spodziewać? Że Abigail i Tom pokochają mnie i będą traktować jak własne dziecko? Mimo, że mi to obiecali, ja nie wiązałam z tym większych nadziei. Powinnam być im chociaż wdzięczna za to, że dzięki nim nie trafiłam do domu dziecka. Oni zapewniali mi jedzenie, szkołę, utrzymanie oraz stworzyli jakąś namiastkę domu. Może i pozbawionego miłości, ale jednak domu. Zawdzięczałam im bardzo wiele, ale nawet gdyby zaczęli się starać bardziej, nie mogli zastąpić mi rodziców. Nigdy.
Przekroczyłam próg domu i nawet nie witając się z resztą jego mieszkańców wbiegłam po schodach na piętro, gdzie mieścił się mój pokój. Nie był on wielki, jednak wystarczał mi w zupełności. W końcu i tak nie spędzałam w nim zbyt wiele czasu. Wszystkie książki z plecaka wyrzuciłam na łóżko, by zrobić miejsce dla płótna, farb, pędzli i ołówków. W pośpiechu zmieniłam mundurek szkolny na wytarte jeansy i starą czerwoną, flanelową koszulę. Wzięłam ze sobą plecak, po czym zbiegłam na dół. Naciskałam już klamkę drzwi wejściowych, gdy zatrzymał mnie głos Abigail.
-Idziesz malować? - Spytała stając w progu kuchni. Oczywiście jak zwykle udawała, że nie widzi iż w moich oczach lśnią łzy, a twarz zapuchniętą mam od płaczu.
-Tak. Będę wieczorem. - Odparłam, pociągając nosem. Kobieta pokiwała głową beznamiętnie, po czym powróciła do przygotowywania obiadu.
Wyszłam na zewnątrz i skierowałam się do niewielkiego lasku położonego za domem. Kroczyłam między krzewami, a niebo nad moją głową przysłonięte było przez korony drzew. Przemierzałam leśne ścieżki, aż w końcu jedna z nich doprowadziła mnie na polanę. W samym jej środku stał ogromny, stary dąb z wielką, rozłożystą koroną. Nikt nie wiedział o jego istnieniu ani małym, drewnianym domku, który chował się wśród jego gałęzi. Była to taka moja kryjówka. To tu uciekałam przed wszystkimi moimi zmartwieniami. Tylko tu mogłam być sama. Tylko tu mogłam być naprawdę sobą.
Zbliżyłam się do starego dębu, delikatnie kładąc dłoń na jego pniu. W korze wyrytych było wiele dat. Wszystkie wyszły spod mojego noża. Dłoń trzymałam na niezgrabnie wyrytych cyfrach układających się w datę 24 listopada 2012 roku. Była to pierwsza data jaka się tu pojawiła. Wyryłam ją w marcu zaraz po przeprowadzce tutaj i odnalezieniu tego miejsca. Symbolizowała ona dzień śmierci moich rodziców. Zginęli w wypadku samochodowym, gdy wracali z przyjęcia urodzinowego ich znajomej. Jakiś pijany idiota wsiadł za kierownicę, powodując wypadek, w którym straciłam najważniejsze osoby w moim życiu. Zginęli na miejscu, wraz z kierowcą tamtego samochodu. Niestety nikt z moich krewnych nie mógł się mną zająć, a w domu dziecka rónież nie byłam mile widziana. Może dlatego, że praktycznie nie byłam już dzieckiem. Wcisnęli mnie pierwszej lepszej rodzinie zastępczej, która zgodziła się przygarnąć dość specyficzną nastolatkę po przejściach. Kolejną datą, która rzuciła mi się w oczy był 14 grudnia 2012 roku. Mój pierwszy dzień w nowej szkole. Na drzewie tym zapisywałam daty wiążące się tylko ze złymi wspomnieniami, więc tej nie mogło tu zabraknąć. W nowej szkole nikt mnie nie znał. Nikt nie wiedział jaka jestem, przez co przeszłam. Mimo to niemal natychmiast mnie odrzucili. Dlaczego? Bo nie byłam stąd? Bo byłam inna? Bo miałam tatuaże? Bo w przeciwieństwie do innych dziewczyn nie nosiłam sukienek i nie lubiłam różowego? Może stanowiłam dla nich jakieś zagrożenie? Kto wie. Niestety na odrzuceniu się nie skończyło. Zamiast zwyczajnie mnie odizolować, uczniowie mojej szkoły postanowili mnie gnębić, upokarzać i zwyczajnie uprzykrzać mi życie. Jakbym nie wycierpiała już dosyć. Następna data to 19 lutego 2013 roku. Tamtego dnia Justin z mojej klasy zaprosił mnie wieczorem do kina. Gdy poszłam do łazienki, podsłuchałam rozmowę Diana i Taylor, które mówiły o tym, że zrobił to tylko dlatego, że założył się z Mattem i Stephenem, że pokaże się ze mną publicznie. Śmiały się z tego, że specjalnie wybrał kino, bo jest tam ciemno. Naprawdę mnie to zabolało. 5 marca 2013 roku. Diana obcięła mi włosy na szkolnej wycieczce. 28 kwietnia 2013 roku. Gdy byłam pod prysznicem po lekcji wfu, Taylor zabrała ubrania z mojej szafki. Miałam na sobie tylko bieliznę i nie wiedziałam co mam robić. Zostałam w szatni, gdy wszyscy inni poszli już na następną lekcję. Na szczęście, gdy woźna się o tym dowiedziała, przyniosła mi ubrania z rzeczy znalezionych. Dat tych było dużo więcej. Pokrywały one prawie cały pień ogromnego dębu. Czasem miałam wrażenie, że zapisuję je tu co drugi dzień. A dziś dodać miałam kolejną.
Wyjęłam z plecaka podręczny scyzoryk i zaczęłam wycinać na pniu datę 25 maja 2013 roku. Dziś w szkole Justin, Stephen, Diana i Taylor otoczyli mnie na przerwie i zaczęli obrzucać wyzwiskami. Nie chciałam tego słuchać, więc starałam się uciec. Jednak Diana złapała mnie za włosy i ciągnąc za nie z całej siły spytała czy aby nie za szybko mi odrosły. Kiedy Taylor podała jej nożyczki naprawdę się przestraszyłam. Justin i Stephen stali z boku cały czas się śmiejąc. Ta czwórka zawsze trzymała się razem. Mieli jeszcze jednego przyjaciela. Wysokiego bruneta o imieniu Zayn. Mimo, że nigdy nawet z nim nie rozmawiałam pewna byłam, że jest dokładnie taki sam jak oni. Kiedy Stephenowi znudziły się niespełnione groźby Diany, wyrwał jej nożyczki z ręki i przytrzymując mnie jednym ramieniem wodził nimi po mojej szyi. Naprawdę się wtedy bałam. Łzy spływały po moich policzkach, gdy błagalnym tonem prosiłam, aby mnie puścili. Jednak skłonił ich do tego dopiero nadchodzący dyrektor szkoły. Gdy nas zobaczył chciał, abyśmy wytłumaczyli mu całą tą sytuację. Nawet nie ustalając tego z moimi oprawcami zaczęłam mówić, że to były tylko żarty i to nic takiego. Uwierzył mi, natomiast reszta patrzyła na mnie w osłupieniu. Byli pewni, że ich wsypie. Ja jednak tego nie zrobiłam. Byłam pewna, że wtedy zaczęliby gnębić mnie jeszcze bardziej. Jednak, gdy wychodziłam ze szkoły, a oni nadal wykrzykiwali jakieś przykre komentarze na mój temat, pożałowałam, że jednak nie wydałam ich dyrektorowi. Prawie każdy dzień w tej szkole wyglądał tak samo i wrażenie miałam iż niedługo będę musiała zacząć wycinać daty na innym drzewie, gdyż tu zabraknie mi miejsca. Najwidoczniej całe moje życie było jednym wielkim pasmem niepowodzeń.
Jedynym co pomagało mi się od tego wszystkiego oderwać była sztuka. Uwielbiałam zapach świeżej farby i to jak pędzel układał się w mojej dłoni. Miłością do malowania zaraziła mnie moja mama. Była to nasza wspólna pasja. Po jej śmierci postanowiłam nie zawieść jej i nie przerywać doskonalenia się w malowaniu. Nie uważałam, aby moje obrazy były choć w połowie tak dobre jak dzieła mojej mamy, jednak najważniejsze było dla mnie to, żeby pozostać tą samą [T.I], którą byłam przed wypadkiem rodziców. Nie chciałam, aby cała otaczająca mnie atmosfera i okropni ludzie, z którymi przyszło mi żyć mnie zmienili. Tata zawsze powtarzał mi, żeby być sobą i tego postanowiłam się trzymać. To on namówił mnie do zrobienia pierwszego tatuażu, który głosił właśnie tę myśl. On sam miał ich wiele, więc za każdym razem, gdy pokazywałam mu zaprojektowany przeze mnie wzór, po krótkich negocjacjach i małych kompromisach pozwalał mi go sobie wytatuować. Zawsze towarzyszył mi w studiu. Moi rodzice nie należeli do typowych, ani przeciętnych. Na pewno nie. Ale właśnie takich ich kochałam. Dzięki nim byłam tym kim byłam.
Schowałam scyzoryk do plecaka i przewieszając go przez jedno ramię wdrapałam się na drabinę prowadzącą do domku na drzewie. Gdy weszłam na górę od razu wyjęłam farby, pędzle i płótno. Nie czekając ani chwili dłużej zaczęłam malować. Nie wiedziałam co ma przedstawiać mój obraz. Malowałam to co czułam w tamtej chwili. Zajęło mi to przeszło trzy godziny. Zupełnie straciłam rachubę czasu. Ostatni raz spojrzałam na skończony obraz, po czym postawiłam go, przy oknie, aby wysechł do jutra. Następnie spakowałam wszystkie swoje rzeczy i zaczęłam zbierać się do wyjścia.
Stawiałam już stopę na pierwszym stopniu drabiny, gdy z dołu dobiegł mnie jakiś szmer. Zaniepokojona wróciłam do okna i wychylając się przez nie rozejrzałam się po okolicy. Serce zaczęło bić mi niespokojnie, gdy zauważyłam wysokiego bruneta z uwagą oglądającego pień drzewa. Wyglądał jakby czytał wyryte na nim daty. Wyglądał również bardzo znajomo. Gdy przyjrzałam się mu dokładniej wręcz poczułam jak moja twarz blednie, a kolana uginają się pode mną. Był to Zayn Malik. Przyjaciel ludzi, którzy jak nikt inny uprzykrzali mi życie. Jak on znalazł moją kryjówkę? Przecież nikt o niej nie wiedział. Nawet moi rodzice zastępczy. Tylko tu mogłam być bezpieczna. Tylko tu mogłam uciec od problemów. Uciec od jego przyjaciół. Ale jeszcze nie wszystko stracone. Może trafił tu przypadkiem? Może nie wie, że tu jestem?
Najciszej jak tylko potrafiłam przełożyłam jedną nogę przez okno. Następnie przełożyłam również drugą stając na najgrubszej gałęzi. Zachwiałam się niestabilnie, jednak już po chwili odzyskałam równowagę i przytrzymując się gałęzi obok, poczęłam schodzić w dół. Nie było to takie trudne jakbym się tego spodziewała. Szczerze mówiąc nie sprawiło mi to większego problemu i wyszło nawet zgrabnie. Pień był bardzo szeroki, więc stojąc z drugiej jego strony Zayn nie miał prawa mnie zobaczyć. Wychyliłam się ostrożnie, sprawdzając czy brunet nadal tam jest. Wydawał się być bardzo pochłonięty czytaniem dat. Teraz albo nigdy - pomyślałam, po czym zakrywając twarz dłońmi, pędem ruszyłam do lasu, gdzie po zaledwie kilku sekundach zniknęłam wśród drzew. Pozostało mi już tylko wrócić do domu z nadzieją, że Zayn mnie nie zauważył lub chociaż nie rozpoznał.
LOLA
Boże. To jest świetnie! Szybko drugą część bo nie wytrzymam
OdpowiedzUsuńWow! Zapowiada się bardzo ciekawie! Czekam na następną część!
OdpowiedzUsuńFajnee.... czekam na nextaa.... <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńPisz Szybko Terazz. To jest Zajebistee <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńjest trzecia a imagin świetny !!!
OdpowiedzUsuńRubbis
Fajny imagin
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: http://niektore-sny-sie-spelniaja.blogspot.com/
Dominika.
BARDZO CIEKAWIE SIĘ ZAPOWIADA WRĘCZ BARDZO BARDZO CIEKAWIE.
OdpowiedzUsuńCZEKAM Z NIECIERPLIWOŚCIĄ ♥
JESTEŚ CU-DO-WNA W TYCH POMYSŁACH CO PISZESZ 3
KOCHAM KOCHAM KOCHAM ♥♥
Już nie mogę sie doczekać rozwoju akcji :D
OdpowiedzUsuńwow :) to jedyne co moge powiedzieć :) to jest świetne naprawde . zaparło mi dech jak skączyłam czytać :) jesteś cudowna , świetna , najlepszaa :) !! jak najszybciej wstaw nexxtaa :) ♥♥♥
OdpowiedzUsuńWow świetne =*•*= .
OdpowiedzUsuńOch...tak się cieszę,żejest coś o Zaynie thx :**
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i wciągający nie mogę doczekać się następnego:)
Pozdrawiam Vicky :)
Pisz szybko nexta błagam! Bo nie wytrzymam :)
OdpowiedzUsuńJest po prostu świetny. ♥
http://justdreamabout1d.blogspot.com/
wow na serio jest świetne
OdpowiedzUsuń:)
pozdrawiam czekam na kolejną część
:)
OMG jak to wciąga :D Czekam na kolejną część
OdpowiedzUsuńjust-you-and-one-direction.blogspot.com
Agan :*
No,no,no! Ciekawe! Tylko nie spierdol tego ; p : )
OdpowiedzUsuńZajebisty czekam na next :***
OdpowiedzUsuńSuPeR < 3 Kocham Twoje Imaginy < 33 Czekam na next'a mam nadzieje że będzie już jutro
OdpowiedzUsuńCudny, piękny, fajny, boski, ciekawy, po prostu MEGA! <3 Zajebiście piszesz. ;) Uwielbiam czytać Twoje imaginy ;* z niecierpliwością czekam na nexta ;3 oby był jutro :D Weny. :P
OdpowiedzUsuńExtra sie zaczyna nie moge sie doczekac kolejnej części < 3
OdpowiedzUsuńGenialny!! Nie moge doczekac sie nastepnej czesci xx
OdpowiedzUsuńIJEFUHEUHFUE ! Już wiem że to jest cholernie zajebiste . ! ♥ Czekam z niecierpliwością na kolejną część !
OdpowiedzUsuńBoski! Nie mogę doczekać się kolejne części i życzę weny :)
OdpowiedzUsuńJezuu dopiero pierwsza część a ja już ryczę ... Kocham <3
OdpowiedzUsuńniesamowite! :D <3
OdpowiedzUsuńjuż mi się podoba :)
UsuńCuuuudowneeee! Boże ja chcè mieć taki talent jak ty... Jak ty to robisz? W jaki sposób to wszystko przychodzi ci do głowy? Filmy, książki czy coś innego? Coraz nowsze imaginy są bardziej dopracowane... Gratuluje i pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńihfwesndfoigbrsdvbiogwvdsibodwiobgdvsxbcoigbiovdibobrgvbdso *_*
OdpowiedzUsuńBŁAGAM O NASTĘPNĄ CZĘŚĆ JAK NAJSZYBCIEJ.
Jak zwykle świetny :D Czy ty choć raz nie możesz napisać jakiegoś badziewia? <3
OdpowiedzUsuńŻyczę weny i pozdrawiam :*
Zapowiada się całkiem fajnie <3
OdpowiedzUsuńJuz dawno nie czytalam tak dobrego imagina. Naprawde masz wielki talent i dobrze robisz wykorzystujac go ;D tak sie wczulam w tekst, ze po przeczytaniu napisow na poczaku po chwili juz czytalam podpis autorki ;D jak czytalam tego imagina czulam, ze zadne slowo nie zostalo napisane przypadkowo. Te cudowne opisy pozwalajace wyobrazic sobie ta calo hostorie. Jestem po prostu zachwycona. Wszystko uklada sie w taka piekna calosc. Kojarzylam fakty. Przeczytalam farby- juz mi sie skojarzylo z zaynem. Nasz bad boy artysta ;d i to ze naprawde pod ta skorzana kurtka kryje sie wrazliwy chlopak, ktory pomoze [T] zazwyczaj jak czytam to zostawiam komentarzy, ale po przeczytaniu tej historii. Musialam, po prostu musialam. Zauroczylas mnie ich historia. Juz sie nie moge doczekac nastepnej czesci <33 im addicted :P
OdpowiedzUsuńWierna, choc nie zawsze zostawiajaca komentarze
Natalie
Kiedy będzie nn?:)
OdpowiedzUsuńBARDZO SIĘ CIESZĘ, ŻE KTOŚ DOCENIŁ MÓJ POMYSŁ : >
OdpowiedzUsuńBARDZO MI MIŁO Z TEGO POWODU ; ) ;*
Napisałaś go świetnie *_*
Czekam na kolejną część <3
~~LULU~~
czuję, że będzie zajebisty
OdpowiedzUsuńSuper napisane! Czekam na kolejny post!
OdpowiedzUsuńZapraszam do czytania opowiadania o 1D.
Obserwuję ^^ Zrewanżujesz się? Bardzo mi zależy, dopiero zaczynam.
http://letsstartfromthebeginning-1d.blogspot.com/
Super, Super,super ;)
OdpowiedzUsuńTalent, talent, talent ;)
Zajebiście piszesz =D
Nie mogę się doczekać następnej części <3
świetne, jestem ciekawa co będzie dalej, proszę dodaj szybko koleją część :)
OdpowiedzUsuńten imagin jest:ciekawy,trochę smutny,wciągający itd.
OdpowiedzUsuńczekam na pozostałe części i zapraszam na te blogi:
http://nirela-one-direction.blogspot.com
http://imaginy-1d-bymilena.blogspot.com
Genialny.! Jak najszybciej 2 część.! <3
OdpowiedzUsuńZapowiada się strasznie ciekawie :)) Z niecierpliwością czekam na kolejną część *.*
OdpowiedzUsuńNudneee
OdpowiedzUsuńSzkoda ,że Ci się nie podoba ,moim zdaniem jest ciekawy ;)
UsuńZaje*bisty! ;D Taki życiowy, realny. Czekam na następnego <3
OdpowiedzUsuńhttp://nierealnysen.blogspot.com/
To jest po prostu genialne, nie mogę się doczekać drugiej części <3
OdpowiedzUsuńsupeeeeeeeer!!!!!! zapraszamy do nas, jest już pierwsza notka : http://one-direction--imaginy.blog.pl/
OdpowiedzUsuńOMG niesamowity. DAAAAAAAAWAJ NEXT :p
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć takich rodziców jakich ona miała.
Pozdrawiam @JustinePayne81
Genialny jest!! Taki życiowy. Realny.
OdpowiedzUsuńFajnych miała rodziców. Pozwolili jej robić tatuaże... :)
Szkoda mi głównej bohaterki.. :/
Tyle przeżyła a tu jeszcze to gówniarstwo z budy -,-"
Coś myślę że Zayn będzie inny. Że na serio nie jest jakimś "łobuzem" i jest dobrą osobą, a główna bohaterka się z nim zaprzyjaźni (lub coś więcej xdd).
Czekam na kolejny ;**
♥
Boskie ♥ Zapowiada się ciekawa historia ; )
OdpowiedzUsuńBlagam dodaj dzisiaj nastepna czesc bo nie wytrzymam! :*
OdpowiedzUsuńSuper dodawaj kolejną cześci proszę!!
OdpowiedzUsuńProszę cię dodaj kolejną cześć, bo ja już nie mogę wytrzymać ;)
OdpowiedzUsuńWkręciłaś mnie =D
Kocham twoje imaginy <3
Suuuper . <3
OdpowiedzUsuńSuuuper . <3
OdpowiedzUsuńSIEMSON GENIUSZU !
OdpowiedzUsuńA wieeeeeeeeeeeesz?
Ten rozdział to genialny pomysł na blog a to byłby 1 rozdział opowiadania xD
Ja kooooooooooooooooooooooooooooocham twoje imaginy :D
A kiedy kolejny z tej serii?
ODPISZ !!!
Pozdro ~Miśkax3
To właśnie jest jeden z rozdziałów mojego opowiadania ; )
UsuńDlatego stąd pomysł ; d
~~LULU~~~
Poczkaj...xD
UsuńNie czaje
czyli to opowiadanie będzie udostępniane tutaj czy już jest na jakiejś innej stronie
jak tak -to PODAJ LINKA !!!
Jak nie - to gratuluje pomysłu !!!
Aha... i fajnie by było jakby to miało jakąś nazwę np. nawiązującą do opowiadania wtedy będzie czytelniej :D, np.
- Never say never - Ngdy nie mów nigdy
- Believe in destiny - Uwierz w przeznaczenie
- Live in the present - Żyj teraźniejszością
- Drink, fuck, talk, cry. - Pić, pieprzyć, rozmawiać, płakać.
- Nothing happens without a reason - Nic nie dzieje się bez powodu
- When I close my eyes I think of you - Kiedy zamykam oczy myślę o tobie
♥
ALE WEDŁUG MNIE NAJBARDZIEJ PASUJE TO :
You never thought that a girl could be strong - nigdy nie pomyślałeś,że ta dziewczyna potrafi być silna.
♥
Pozdro ~Miśkax3
Nie, nigdzie opowiadanie nie jest udostępnione ; >
UsuńMam jedynie pewną historie napisaną lecz nie jest ona według mnie na tyle dobra by udostępnić ją w sieci ; >
Ale dziękuje ;* Pomysł jest akurat mój ; d Ale jest zaczerpnięty z mojego własnego opowiadania ; )
Mam nadzieje, że wyjaśniłam ; >
~~LULU~~
No jasne :D
UsuńA ile to będzie miało części bo jak będzie faktycznie dłuuuuuuuuuuuuuższe to myśle, że warto zrobić z tego opowiadanie :D
Pozdro ~Miśkax3
Daj nexta szybko ;-)
OdpowiedzUsuńale boski <3
OdpowiedzUsuńczekam na następny :D
mam nadzieję, że szybko się pojawi :D
Zapraszam http://still-the-one-blog.blogspot.com/
Czekam na następny.! :3 :* x
OdpowiedzUsuńGenialny :* czekam na kolejną część :*
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwoscia na kolejna czesc !! <33 kocham waszego bloga ;** Cudne imaginy ♥♥♥
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do "The Versatile Blogger Award"
OdpowiedzUsuńInfo na moim blogu.
Supcio czekam na nn<33
OdpowiedzUsuńHej :)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do The Versatile Blogger Award :)
Więcej informacji na moim blogu : http://one-direction-moje-opowiadanie.blogspot.com/
Pozdrawiam xoxo.
Genialny ! <3 Czekam na next ! :)
OdpowiedzUsuńBoooooooooooooooooooooskie ! Kiedy next ? *o* Kocham !!!! ♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńKurcze, chcialam skopiować pare waszych imaginów do tableta zebym miala co czytać w samolocie , ale jest blokada kopiowania :C szkoda, bo chciałam poczytać właśnie wasze imaginy bo są najlepsze w necie :*
OdpowiedzUsuńImagin świetny czekam na neeeext <3
Zostałaś nominowana do The The Versatile Bolgger w pełni na to zasłużyłaś.
OdpowiedzUsuńZasady na moim blogu. :d ;*
http://nierealnysen.blogspot.com/
PER-FECT
OdpowiedzUsuńWasze imaginy są najlepsze jakie kiedykolwiek czytałam. A ten imagin jest w czołówce.
Zapraszam na: http://imaginaryworldofonedirection.blogspot.com/
Jest jeden rozdział i prolog. Czy jakoś tak.
Zarąbisty imagin a i mam prośbę czy możecie komentować i czytać moje imaginy na http://1dnazawszeimaginy.blogspot.com/ wiem że mam mało imaginów ale są w trakcie i trochę się zawiodłam na was bo nikt nie czytał go jeszcze z Polski tylko z innych krajów
OdpowiedzUsuńJestem w stanie czytać te imaginy dlatego że nie jestescie kolejnymi autorkami na bakier z ortografią i stylistyką.
OdpowiedzUsuńZdarzają wam się powtórzenia ale to mój jedyny zarzut.
O ile nie będziecie pisały o radosnej twórczości 1d której szczerze nie znoszę macie we mnie czytelnika
zostałyście nominowane do the versatile blogger.
OdpowiedzUsuńwięcej informacji znajdziecie tutaj: http://one69direction69.blogspot.com/
+świetny imagin, czekam na kolejną część z niecierpliwością <3
Cudwny, dodawaj szybko następną część <3
OdpowiedzUsuńOEMDŻI o_O
OdpowiedzUsuńPatrzę, czyttam i nie dowierzam xdxd
Naprawdę, to jest MeGa!
Wow świetny pomysł.
W ogóle co rb w tej kryjówce Zayn?!
Jeeeeny! Dawaj nexta! Ploooose :-*
Przy okazji zapraszam do sb
najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com
Po przeczytaniu "kawałka" tekstu zdziwiłam się bo w imaginie znalazło się imię "Abigail" a ja tak mam na imię :)
OdpowiedzUsuńImagin świetny i czekam na dalsze części :)
Boże! GENIALNE!!!! <3333
OdpowiedzUsuńSuper... Zajebisty zapraszamdo mnie.
OdpowiedzUsuńonedirectionforeverinpoland.blogspot.com
jeste świeny :) masz talent :* jak go czytam to mam wrażenie że moje życie w szkole jest podobne :( a imagin jest nie ziemski :)
OdpowiedzUsuńŚwietny :* masz talent :* jak go czytam to mam wrażenie że moje życie w szkole jest podobne :( a imagin jest nieziemski :)
OdpowiedzUsuńgenialny!!! też bym chciała pisać tak jak ty! jesteś artystką!!!
OdpowiedzUsuńDziwnie sie to czyta gdyz mam na imie diana;)
OdpowiedzUsuńjest śiwetny
OdpowiedzUsuńFajny :D
OdpowiedzUsuń