niedziela, 24 lutego 2013

# 66. Larry.


Na początku chciałabym przeprosić za drobne nieaktualności, gdyż imagin pisany był w grudniu. Następnie zwracam uwagę, iż opowiada on o Larrym. Nie chcę przekonywać nikogo do moich poglądów, ani obrażać. Mam nadzieję, że postąpicie tak samo i obejdzie się bez hejtów. Życzę miłej lektury c:
____________________________________________________________________________________

-Jesteś pewny, że to dobry pomysł? - Spytał Lou patrząc mi w oczy. Jeszcze nigdy nie widziałem go tak poważnego.
-Tak, jestem pewny. Nie chcę już dłużej kłamać, muszę powiedzieć prawdę. - Odparłem.
-Harry, ja też bym tego chciał, ale czy zastanawiałeś się nad konsekwencjami?
-Mam gdzieś konsekwencje! - Uniosłem się.
-Spokojnie, nie chcę tylko, żebyś potem tego żałował. - Powiedział troskliwie Louis.
-A może ty się tego wstydzisz? Może nie chcesz, żeby wszyscy się dowiedzieli, co? - Spytałem, nie mając pojęcia, czemu Lou próbuję odwieść mnie od mojej decyzji.
-Nawet tak nie myśl! - Krzyknął oburzony. - Chodzi mi tylko o to, że... Nie chcę, żeby stała ci się krzywda. Wiele ludzi nas za to znienawidzi.
-Już nas nienawidzą, co to za różnica? - Rzuciłem przewracając oczami.
-Taka, że odwrócą się od nas też niektórzy fani. - Ciągnął.
-W takim razie nigdy nimi nie byli. Po co nam tacy? - Odparłem, nie wiedząc co dokładnie chce mi przekazać Lou.
-Bo kupują płyty. Wytwórni się to nie spodoba.
-A co mnie obchodzi wytwórnia! - Krzyknąłem zirytowany.
-Po za tym przypominam ci, że zaprzeczamy od dwóch lat i podobno obydwoje mamy "dziewczyny". - Powiedział Louis pokazując w powietrzu znak cudzysłowie, aby podkreślić ostatnie słowo. - Co wszyscy sobie o nas pomyślą...
-Nie dbam o to co myślą inni. Obchodzi mnie tylko co ty o tym wszystkim myślisz. Jeśli miałoby cię to zranić, to tego nie powiem, ale wiedz, że w tym momencie, to ty ranisz mnie. - Odparłem spuszczając wzrok.
Louis podszedł zmniejszając dystans między nami. Ujął w dłoń mój podbródek i skierował tak, że teraz staliśmy twarzą w twarz. Dzieliło nas tylko kilka centymetrów. Louis spojrzał w moje oczy, które sam nie wiem kiedy zaszkliły się łzami.
-Zróbmy to. Chcę wykrzyczeć całemu światu, że cię kocham. - Wyszeptał po czym złożył na moich ustach słodki pocałunek.
-Czekałem na ten dzień ponad dwa lata. - Powiedziałem wtulając się w jego marynarkę.
Spojrzałem na okrągły zegar powieszony na jasnej ścianie garderoby. 20.58.
-Czas się zbierać. Mamy być na czerwonym dywanie za dwie minuty. - Stwierdziłem, niechętnie rozluźniając uścisk.
Wyszliśmy z garderoby idąc kilkanaście centymetrów od siebie. Dopóki jeszcze nie wyznaliśmy prawdy musieliśmy podtrzymywać pozory. Nie chciałem, żeby ktoś się domyślił, to miało wyjść z naszych ust.
Niall, Zayn i Liam już na nas czekali. Całą piątką przybraliśmy sztuczne uśmiechy i pewnym krokiem udaliśmy się na czerwony dywan. Przywitał nas oślepiający błysk fleszy. Paparazzi nie żałowali klisz.
W końcu nadszedł czas na reporterów. Koślawym krokiem na stanowczo za wysokich obcasach podeszła do nas szczupła blondynka. Intensywny zapach jej perfum czuć było na kilometr. Za nią szedł wyskoki brunet trzymający kamerę.
Już czas. - Pomyślałem, posyłając Louisowi porozumiewawcze spojrzenie. Odpowiedział skinieniem głowy.
-Cześć chłopcy! Mogłabym zadać wam kilka pytań? - Spytała przesłodzonym głosem blondynka.
-Jasne, czemu nie! - Odparł Niall, posyłając jej promienny uśmiech.
-Szczerze mówiąc to mam zlecenie na dowiedzenie się czegoś o waszych związkach, więc... - Niall odsunął się parę kroków do innej reporterki dać do zrozumienia, że pojął aluzję. Reszta chłopaków poszła w jego ślady.
-Trzymajmy się planu. - Szepnął mi na ucho Lou, podchodząc do innej kamery.
-Widzę, że z Louisem jesteście bardzo blisko. Co myślisz o jego dziewczynie? - Spytała blondynka.
-Sądzę, że Tina jest świetną dziewczyną. - Odparłem jakby nigdy nic.
-Przecież dziewczyna Louisa ma na imię Eleanor. - Na twarzy reporterki zagościło zdziwienie.
-Oh tak, Eleanor też jest fantastyczna. Uwielbiam je obie.
-A co powiesz o twoich sprawach miłosnych? - Zmieniła temat. Najwidoczniej nie zrozumiała moich odpowiedzi.
-Układa nam się idealnie. Nigdy jeszcze nie kochałem nikogo tam mocno. Dzięki niemu jestem szczęśliwy. - Odparłem.
-Chyba dzięki niej... - Poprawiła mnie reporterka.
-Nie wiem czy Louisowi spodobałoby się opisywanie go w rodzaju żeńskim. - Postanowiłem być bardziej bezpośredni.
Byłem z siebie dumny. Nareszcie to powiedziałem. Rozejrzałem się w okół w poszukiwaniu Louisa. Chciałem pobiec do niego i rzucać mu się w ramiona. Przed tymi wszystkimi ludźmi. Przed kamerami. Żeby nikt nie miał żadnych wątpliwości.
Nagle poczułem, że ktoś złapał mnie za ramie. Mocnym szarpnięciem odwrócił mnie twarzą do siebie.
-Chodź ze mną, szybko. - Warknął Paul, ciągnąc mnie za sobą.
Wepchnął mnie do środka garderoby, po czym zamknął drzwi na zamek. Louis siedział na kanapie. Chyba mieliśmy kłopoty.
-Co wy wyprawiacie?! - Krzyknął zdenerwowany Paul.
-Nie chcieliśmy dłużej udawać. - Odparłem.
-Chcieliśmy, żeby wszyscy wiedzieli. - Dodał Louis.
-Jak mogliście wyjawić sprawę z Tiną i Eleanor? I jeszcze wciągnąć w to Modest. - Kręcił głową z niedowierzaniem, spoglądając to raz na mnie to raz na Louisa. - Limuzyna już czeka. Jedźcie z chłopakami do domu i nie wychodźcie dopóki nie wymyślę, jak to odkręcić.
-Ale my nie chcemy nic odkręcać! - Powiedziałem stanowczo.
-Rozumiem, że się kochacie. Nie potępiam was za to, broń Boże. Ale czy nie widzicie jak samolubne było to z waszej strony?
-Samolubni są ludzie z wytwórni, którym chodzi tylko o sprzedaż płyt! - Zdenerwował się Louis.
-Nie o to mi chodzi! A pomyśleliście o Niallu, Zaynie i Liamie? Nie tylko wy jesteście w tym zespole. Nie dość, że wasza kariera wisi teraz na włosku, to jeszcze przez was i oni będę mieli kłopoty!
Louis i ja wymieniliśmy się spojrzeniami. Były one bardzo wymowne. Nie przeszło nam przez myśl, że nasza decyzja może odbić się na naszych przyjaciołach. Nie tego chcieliśmy.
Wraz z resztą chłopaków wyszliśmy tylnym wyjściem. Mieliśmy nadzieję, że reporterzy nas nie zauważą. Szofer czekał na nas w limuzynie. Usiadłem obok Louisa. Kilka pierwszych przecznic przejechaliśmy w kompletnej ciszy. Spuściłem głowę i zacząłem rozmyślać nad tym co sie wydarzyło. Na początku Louis był przeciwny, mogłem go posłuchać. To wszystko moja wina. Rozszyfrowując moje myśli, Louis splótł nasze dłonie. Zayn widząc to powiedział:
-Tylko mi nie mów, że tego żałujesz.
-Przeze mnie mogliśmy stracić dużo fanów. - Odparłem nie unosząc głowy.
-Tu nie chodzi o fanów. Tu chodzi o was. O prawdziwą miłość, z tym nie można walczyć. - Powiedział Niall poważnym tonem.
-Jesteśmy z wami. - Dodał Liam.
Chyba nie mógłbym wymarzyć sobie lepszych przyjaciół.

~*~

Rozwrzeszczani fani, oślepiający błysk fleszy, przekrzykujący się reporterzy. Nienawidzę konferencji prasowych, lecz czego się nie robi dla zespołu.
Ja i Louis ustaliśmy na podeście, z dwoma mikrofonami. Reszta chłopaków usiadła z tyłu.
-Jak chcecie skomentować wasze wczorajsze wypowiedzi? - Spytała pulchna reporterka w dużych okularach.
-Przed galą wraz z Louisem byliśmy na imprezie... - Znów musiałem kłamać.
-I alkohol zrobił swoje. Przepraszamy za wprowadzenie wszystkich w błąd. - Dokończył Louis. Byłem mu wdzięczny, chyba nie przeszłoby mi to przez gardło.
-Czyli to wszystko nieprawda? - Dopytywał inny reporter.
-Po tym jak się napiliśmy, chcieliśmy zrobić wszystkim kawał. Jak się potem okazało, nieśmieszny. Louis jest w szczęśliwym związku z Eleanor, a mi świetnie układa się z Taylor, może coś z tego będzie. Nie wierzcie w ani jedno słowo, jakie padło wczoraj z naszych ust. Przepraszamy wszystkich. To się już nie powtórzy. - Wyrecytowałem przez zaciśnięte zęby to czego Paul kazał mi się wykuć na pamięć.
Wszyscy chyba nam uwierzyli. Nie widzieli jednak, że podczas mojej wypowiedzi, Louis puścił moją dłoń tylko raz. Aby otrzeć łzę spływającą po jego policzku...


LOLA

27 komentarzy:

  1. Piękne, a zarazem smutne :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Smutne, ale pięknie opisuje sytuacje.. #Larryisreal <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem jak inni, ale ja nie zamierzam cię hejtować. Ich bardzo lubię, muzykę jaką wykonują również. Fakt, dla mnie Eleanor w ogóle nie pasuje do Louisa i mam wrażenie, że traktuje go jak bankomat, ale to pewnie moje zdanie.
    Co do imaginu.... Bardzo mi się podoba. Taki smutny, ale prawdziwy. I to mnie w nim urzekło. Bo nawet jeśli się naprawdę kochają (tak jak w tym imaginie), to nie będą mogli powiedzieć prawdy przez wytwórnie.
    Przez moment miałam łzy w oczach :)
    Czekam na twój kolejny imagin (przepraszam pozostałe autorki- wszystkie piszecie pięknie, ale najbardziej do gutu mi przypadają zazwyczaj imaginy LOLI), który mam nadzieję pojawi się dosyć szybko.
    Girl1996

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam dokladnie tak samo, choc jesli chodzi o Louis'a i Eleanor to jestem troche miedzy mlotem a kowadlem... ale ja lubilabym ich i szanowala nawet jesli.okazaloby sie ze sa razem i sie kochaja, jestem tolerancyjna:)

      Usuń
    2. Zgadzam się z wypowiedzią Girl1996, w związku z parą jaką tworzą Eleanor i Lou. Odczuwam to samo wrażenie.
      Bromance Larry jest spoko i nawet jakby byli razem to tego byśmy się nigdy nie dowiedziały, bo chłopacy w tej sytuacji są jak marionetki dla Modest. Współczuję im. Nie przeszkadzało by mi wcale gdyby któryś z nich był homoseksualny. Jestem tolerancyjną osobą :3
      Kilka łez spłynęło po moim policzku :'(
      Imagin jest smutny i prawdziwy. Bardzo mi się podoba, ale strasznie jest mi ich szkoda :/

      Usuń
    3. Wiadomość do harriet Black :)
      Dobrze gadasz polać ci ! Piękne słowa ...@xDiamondBerryx

      Usuń
  4. Choć nienawidzę gdy mówi się o nich jak o gejach to było ok.

    OdpowiedzUsuń
  5. Smutne i takie prawdziwe.#Larryisrealbitch <33

    OdpowiedzUsuń
  6. wzruszyłam się...uwielbiam Larrego...nie sądzę żeby byli gejami, ale uwielbiam ich przyjaźń...może to głupie, ale mało wzruszam się przy imaginach, ale te o Larrym są po prostu wyśmienite. UWIELBIAM ICH PRZYJAŹŃ, jest taka prawdziwa i taka...teraz rzadko spotyka się takich przyjaciół. gratuluję im z całego serca że mają siebie nawzajem. zawsze będę ich podziwiała. dla mnie są najlepszym przykładem na to że przyjaźń jest najważniejsza w życiu i przetrwa wszystko.
    a Tobie Lolu pragnę podziękować za możliwość przeczytania tak świetnego imaginu! pisz jak najwięcej! o Larrym też : )
    http://fullofonedirection.blogspot.com - zapraszam do siebie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow musiałaś tyle razy napisać słowo ""przyjaźń " ? Raz wystarczy wiesz ?

      Usuń
  7. Uwarzam, że Larry to piękna przyjaźń i nic więcej. Uwielbiam Eleanor i wolę chłopców w wydaniu hetero. Ale każdy może mieć swoje zdanie. Mimo wszystko imagin urzekający :3

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę że Larry to niesamowita przyjaźń ale nic po za tym, a w dodatku lubię Eleanor. Ale ten imagin jest naprawdę świetny i można powiedzieć że zgadzam się z nim w 100% bo nawet jeżeli chłopcy by się przyznali że są gejami to co z tego ? Każda prawdziwa Directioner pogodziła by się z tym i cieszyła ich szczęściem ;)x Mam nadzieję że więcej będzie takich imaginów ;**

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo piękny! I szczerze jestem wzruszona do głębi. Nie jestem wielką fanką Larrego, ale to nie o to przecież. Chodzi o sposób napisania. A on jest przepiękny.
    Mogłaby z tego wypaść całkiem autentyczna historia. Uwielbiam twój styl, LOLA i czekam na wiecej <3
    ~Alice~

    OdpowiedzUsuń
  10. to najlepszy imagin tego typu. wzruszyłam się. musieli kłamać i udawać, tylko dlatego, żeby nie popsuć sobie wizerunku.. ale zgadzam się, fani to fani i powinni wszystkich akceptować.

    OdpowiedzUsuń
  11. Super imagin może napiszesz 2 cz o tym jak wszyscy zareagowali.
    P.S. Zawsze wiedziałam że Larry żyje w naszych sercach.

    OdpowiedzUsuń
  12. To jest takie piękne i prawdziwe ale zarazem smutne pod koniec miałam łzy w oczach
    Jestem LarryShipper i mimo tego że dziwnie mi sobie wyobrazić żeby Harry i Lou byli gejami to najważniejsze jest to aby byli szczęśliwi
    Eleanor pomimo że wydaje się być miło dziewczyną(i być może taka jest) to dla mnie to nie jest prawdziwy związek a zwykła ustawka
    Takie moje zdanie °_°
    *********************************
    Zapraszam na
    http://magicisreall.blogspot.com

    blog z imaginami prowadzony przez dziewczynę z fajnymi pomysłami
    W niektórych są użyte wątki 18+ :-P
    Polecam i pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż totalnie sie zgadzam . Eleanor jest tylko """""broda """"""" internetowa pjona ..
      Z wielka przyjemnością zaprasza cie do mnie na tt : @xDiamondBerryx

      Usuń
  13. http://fullofonedirection.blogspot.com/ zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  14. *.* Larruś <3333 Fffycdghhyugs (napisane po pokemońsku )

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczne !! <3 xxx http://imaginyonedirection2012.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetne <3 Larry forever !

    OdpowiedzUsuń
  17. Na początku uważałam, że jest świetne. Harry dojebał z tą Tiną.
    Ale koniec. To było coś. Pięknie ujęłaś ich przyjaźń i mam nadzieję, ze naprawdę taka jest. Natomiast smuci mnie, że rzeczywistość nie musi się różnić od tego imagina ; / jeśli naprawdę chcieliby nam powiedzieć, ale boją się, ze stracą fanów?
    Prawdziwych fanów nie obchodzi orientacja idoli tylko ich szczęście, tak? Ale taka prawda, że .. no nie wiem, jedna trzecia mogłaby się od nich odsunąć? A ile hejtów by się posypało... Straszne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz tu przykłady w komach Np " nie toleruje larrego " lub " wspaniała PRZYJAŹŃ " lol nie musisz pisać z caps locka suko . Pij kwas xD
      1) jak to jet przyjaźń to ja tez chce takiego przyjaciela
      2) No ta przecież oni totalnie sie zachowują jak przyjaciele
      Żal mi tych fanek . Cóż pebisiusz im w dupę . Czy cos. Serio . Co one maja do ich orientacji ? Uwaga uwaga !!!!
      Jeśli liczycie ze któryś. Nic sie z wami ozeni - dorośnijcie ... Sory ale takich fanek jak wy jest miliony ty ja ona on rozumiesz ? Np jest mała sznaucer sa ze sie w tb zakochają zwłaszcza ze w wielszosci piszą to 10 łatki czy cos wiec tegoż . Dla was
      2) za duża różnica wieku
      3) odległość
      4)0,00000000000000000000000000000(000)1 % szans na to ze sie w was zakochają .


      Pozdzrawiam serdecznie suki które mnie obrażały na tłajtwrach za shippowanie larrego : ) jeśli to czytacie wiadomość do was mianowicie : pijcie kwas :*
      Całuski kissski loffki ( XD LOOL ) buzki <3 + jesteście słodkie ze tracicie czas na hejty na mnie :))))))



      Pozdrawiam serdecznie z całego serca i dobrze mówisz ( ☝️☝️☝️ ) polać ci :) niestety ale jeden gej boysbandzie to dużo wg tutejszych realiwo a co dopiero dwaj w związku ze sobą ? I wiesz wiele piosenek jest pisanych o miłości do dziewczyn ... A jeśli by sie okazało ze pisali to dwaj geje wg wielu fanek straciły by na wiarygodności i wartości ...

      @xDiamondBerryx

      Usuń
  18. Wow, poryczałem się. LARRY 4ever!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie popieram Larrego, ale imagin jest cudowny i mimo wszystko bardzo mi się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zajebista z ciebie fanka xD a co jak kiedyś sie okaże ze larry i Real ? Wiesz co? Chuj ci w dupę :) albo w ucho :) spieprzaj + zapobiegnie Hejtom na mnie ze z anonima. Z anonima bo bie chce mi sie zakładać konta a nie mam.
      Twitter : @xDiamondBerryx

      Usuń