piątek, 11 stycznia 2013

# 52. Zayn | cz. 2


-Dzieńdobry. - Przywitałam wszytskich, kiedy weszłam na plan.
-Spóźniłaś się. -Stwierdził szorstko Zayn nie szczycąc mnie nawet spojrzeniem.
-Równo minutę i dwadzieścia dwie sekundy. - Odparłam spoglądając na zegarek na moim lewym nadgarstku.
-Ale jednak. - Upierał się przy swoim.
-Co cię ugryzło? - Spytałam zniecierpliwiona.
-Nie rozumiem o co ci chodzi.
-Dziwnie sie zachowujesz. - Wyjaśniłam.
-Dziwnie to sie zachowywałaś ty, wczoraj . - Powiedział, po czym spojrzał na mnie z ukosa.
-Teraz to ja nie wiem, o co ci chodzi.
-Dobrze wiesz. Kiedy przyszła Perrie. Byłaś trochę... niemiła.
-Chyba sobie żartujesz! Ja przynajmniej zauważałam jej istnienie, bo ty o moim zapomniałeś! - Uniosłam się.
-To nieprawda! A poza tym dlaczego ci to tak przeszkadza? - Głos Zayna stawał się coraz głośniejszy.
-Może nie lubię kiedy obściskujesz się ze swoją idealną dziewczyną na moich oczach!
-Ktoś tu chyba jest zazdrosny. - Powiedział Zayn, a w jego głosie dostrzegłam... litość?
-Tak, jestem zazdrosna! Nie widzisz, że cię kocham, idioto?! - Wykrzyczałam i dopiero po chwili zdałam sobię sprawę z tego co wymknęło się z moich ust. Nie tak to planowałam, nie w ten sposób miałam mu o tym powiedzieć. W sumie nigdy miał się o tym nie dowiedzieć.
Zayn stał naprzeciwko mnie widocznie zdziwiony moim wyznaniem. Dosłownie go zamurowało.
-[T.I] ja mam dziewczynę. - Powiedział w końcu niepewnie.
-I dlatego to boli jeszcze bardziej. - Odparłam, a moje oczy zaszkliły sie łzami.
-Koniec tych krzyków! Bierzcie się do roboty! To ostatni dzień zdjęć, musimy się ze wszystkim wyrobić! - Krzyczał reżyser. - [T.I], wszytsko w porządku? - Spytał, gdy zobaczył łzy spływające po mojej twarzy.
-Tak, tak. Nic się nie stało. - Skłamałam, wycierając je w rękaw bluzy. Oczywiście cały był w czarnym tuszu do rzęs, tylko tego brakowało.
-W takim razie idź do stylistki, niech poprawi ci makijaż. - Odparł, ale widziałam, że mi nie uwierzył.
Lou zrobiła mi nowy makijaż, ułożyła włosy i dała ubrania bez mokrych, czarnych plam na rękawach.
Nakręciliśmy kilka ostatnich scen potrzebnych do zmontowania teledysku. Ale atmosfera na planie była niezbyt przyjemna. Z Zaynem nie dogadywaliśmy się za dobrze dobrze, więc każdą scenę trzeba było powtarzać conajmniej trzy razy. Unikaliśmy też rozmów. Zayn pewnie czuł się w moim towarzystwie niezręcznie, a ja nie miałam mu już nic do powiedzenia.
Nie mówiłam o tym jeszcze nikomu, ale po nakręceniu tego teledysku miałam zamiar zerwać umowę. Po tym wszytskim co się stało nie chciałam już pracować z Zaynem. Dla niego pewnie była by to spora ulga.
Naszczęście dziś był już ostatni dzień zdjęć. Jeszcze tylko premiera teledysku dla chłopaków i obsady za dwa dni i mogę odejść z tej cholernej pracy i zostawić to wszytsko za sobą.
*2 dni później
Te dwa dni bez Zayna dobrze mi zrobiły. Jeszcze nie pogodziłam się z tym, że nie mam u niego żadnych sans i możliwe, że kiedy odejdę z pracy już nigdy się nie zobaczymy, a przebywanie w jego towarzystwie mi nie pomagało.
-Gotowi?! - Spytał reżyser, zebranej publiczności, skadającej się z obsady i twórców teledysku oraz samego One Direction.
-Tak! - Odpowiedzieli wszyscy chórem.
Montarzysta wyświetlił obraz na jednej z jasnych ścian studia i odpalił teledysk. Musiałam przyznać, że wszyscy odwalili kawał dobrej roboty. Klip był piękny. Opowiadał historie pięciu par. Jedną z nich byliśmy ja i Zayn...
Łzy napłynęły mi do oczu. Szybko wytarłam je zanim ktoś to zauważył i biorąc głęboki wdech dalej oglądałam teledysk. Okazało się, że na ostatnią scenę wybrano nasz pocałunek. Tego było już za wiele.
Wszyscy zaczęli bić brawo, a ja pędem rzuciłam się do wyjścia. Nasickałam już klamkę, gdy nagle usłyszałam swoje imię.
-[T.I]! Odwróć się! - Skandował tłum.
Zdezorientowana powoli odwróciłam głowę w ich stronę. Wszyscy wskazywali miejsce, w którym wcześniej wyświetlony był teledysk. Teraz jego miejsce zajmował jakiś napis.
Nie wierząc własnym oczom przeczytałam go na głos.
-[T.I], kocham cię. Zayn?
-Podoba ci się końcówka teledysku? - Usłyszałam nagle za plecami.
-Takie żarty mnie nie bawią. - Odparłam, stając twarzą w twarz z Zaynem.
-To nie żart. To prawda. - Powiedział śmiertelnie poważnie.
-Dwa dni temu odniosłam inne wrażenie.
-Bałem się tego, że mógłbym się w tobie zakochać. Starałem się zignorować to uczucie, wmówić sobie, że tylko mi się tak wydaje, ale nie potrafiłem. Czułem się winny, że kocham kogoś innego w czasie, gdy jestem z Perrie. Dopiero twoje wyznanie dodało mi odwagi i postanowiłem z nią zerwać. Dla ciebie. - Wyznał cały czas patrząc mi w oczy. Nie wiem dlaczego, ale dopiero te słowa sprawiły, że mu uwierzyłam.
-Nawet nie wiesz jak długo na to czekałam. - Powiedziałam rzucając mu się na szyję. Jedną ręką objął mnie w talii, a drugą głaskał po głowie. W jego ramionach czułam się taka bezpieczna. Chciałam sie tak czuć już zawsze.
-Kocham cię. - Powiedział ujmując moją twarz w dłonie.
-Przecież widzę. - Odparłam z uśmiechem na ustach, wskazując napis.
-Chciałem, żebyś usłyszała. - Rzekł po czym złączył nasze wargi. Ten pocałunek był równie słodki nawet bez ciasta.
Może jednak zdarza się miłość taka jak w filmach? Kto wie...

LOLA

17 komentarzy:

  1. Świetny imagin ;p Bardzo mi się podoba, jest świetny ;p
    http://and-little-things-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudny, boski... Nie ma słów, które by wyraziły mój zachwyty nad tym postem, jak i blogiem...Wszystko Bardzo mi się podoba.-czekam na następny...Zapraszam też do siebie http://watashi-to-anata.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  3. 1.Chyba tylko ja i kilka osób nie piszę : Super świetny Blabla.. zapraszam na www.blavla.blabla.pl
    2.Zajebisty ( czekam na mojego imagina z wazówką)

    OdpowiedzUsuń
  4. Geniusz z cb :D Zajebisty rozdział, podziwiam cię <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie... Naprawdę masz talent. Ubustwiam Cię <3/Olii

    zobacz do na Blog w prawdzie to nie o 1D ale zerkinij http://hadendreams.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. TO JEST ABSOLUTNIE GENIALNE ! nie mogłam się go doczekać, a teraz kiedy już jest.. Świetnie piszesz dziewczyno !
    (imagines-by-olly.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
  7. świetnie to zakończyłaś , byłam zdziwiona końcówką ! gratuluję : )/A.

    OdpowiedzUsuń
  8. zajebisty... napisz o Niallu plis ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. super .. bosz czemu to tylko imagin .. ja zaczynam bloga ale jeszcze nic na nim nie mam( http://thesamesweetness.blogspot.com/)a i jeszcze o niallu pliss

    OdpowiedzUsuń
  10. bisty :) kocham ten blog xdd
    zapraszam takze na moj dopiero zaczynam w sumie to go dzisiaj zalozylam xdd http://polskieimaginy1d.blogujaca.pl/
    / Paulynka

    OdpowiedzUsuń
  11. jest fantastyczny <3
    http://and-live-while-we-are-young-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. ....Twoje imaginy są piękne takie mówiące o czymś na końcu wszystko jest normalne ,ale ostatnie zdania dodają uroku

    OdpowiedzUsuń
  13. Zakochałam Się W Tym Imaginie *.*

    OdpowiedzUsuń
  14. Genialny!!! Nie myślałam nawet, że ta historia się tak pięknie skończy!!! Masz talent!!! :)
    @Ania

    OdpowiedzUsuń
  15. Chciałabym pisać tak fantastyczne jak ty!

    OdpowiedzUsuń
  16. co tu dużo mówić...... po prostu pięknie <333 :*
    Zaja xoxo

    OdpowiedzUsuń
  17. Zjebalas ta koncowke. Zbyt wymuszona

    OdpowiedzUsuń