poniedziałek, 2 września 2013

# 115. Louis | cz.1

Imagin z  Louisem inspirowany pomysłem Eweliny c: __________________________________________________

- Twój pierwszy dzień Williamie.- powiedziała babcia zaciągając się papierosem.
- Można powiedzieć, że pierwszy od jakiegoś czasu.- poprawiłem.
- W każdym razie nie spieprz tego.- podsumowała babcia gasząc niedopałek.
- Oczywiście.- odrzekłem uśmiechając się do siebie.
Wyszedłem zamykając za sobą drzwi, wsiadłem do samochodu i ruszyłem z piskiem opon. Babcia Agnes była jedyną osobą na świecie, na której mi zależało. Była nieźle pokręconą staruszką, która jako jedyna się mną interesowała. I wiedziałem, że niczym sobie nie zasłużyłem na jej dobro. Ale i tak niesamowicie mnie denerwowało, kiedy zwracał się do mnie moim drugim imieniem…
 Po dwudziestu minutach jazdy dotarłem pod szkołę. Westchnąłem patrząc na jej gmach. Nic się nie zmieniło. Wysiadłem z samochodu i ruszyłem ku wejściu. No cóż jak na razie nie zauważyłem, żadnej znajomej twarzy. Wszyscy przyglądali mi się z zaciekawieniem. Dziewczyny gapiły się na mnie szepcząc coś koleżankom na ucho, a każda którą obdarzyłem spojrzeniem rumieniła się zawstydzona. Uśmiechnąłem się rozbawiony całą tą sytuacją.
Dziwne, że dostałem ta samą szafkę co ostatnio- pomyślałem wkładając do niej stos książek. Zatrzasnąłem drzwiczki i nagle jak spod ziemi wyskoczyła mi jakaś dziewczyna. Nie zaraz nie jakaś dziewczyna. Była to niewysoka blondynka, o największych zielonych oczach jakie kiedykolwiek widziałem. Długie rzęsy rzucały cienie na jej zaróżowione policzki. Była ubrana bardzo elegancko i dziewczęco. Jej blond włosy skręcały się lekko na końcach.
 - Witaj. Jestem TI, przewodnicząca szkoły. Zostałam poinformowana, że zawitał dziś do nas nowy uczeń. Miło mi cię poznać. Chętnie oprowadzę cię po szkolę, zapoznam z uczniami, odpowiem na wszystkie pytania. Rozumiem, że pierwszy dzień musi być bardzo stresujący- mówiła jak nakręcona cały czas się uśmiechając.
- Nie do końca.- powiedziałem, po czym ruszyłem przed siebie.
- Jak to, nie do końca?- spytała TI.
- Nie do końca jestem nowy.- odpowiedziałem. – A tak w ogóle to dużo mówisz TI.- dorzuciłem odwracając się do niej i przez chwilę idąc tyłem.
~*~
- Pan Tomlinson, nie spodziewałem się, że jeszcze kiedykolwiek pana spotkam.- powiedział pan Clark.
„Stoczysz się, obiecuje ci to. Prędzej czy później będziesz nikim. Nie patrz tak na mnie. To nieuniknione. Masz to w pieprzonych genach. Każdego z nas czeka ten sam los. Szczególnie ciebie jesteś zbyt podobny do…- krzyczał i potrząsał mną, patrząc na mnie z nienawiścią póki nie usłyszał, że ktoś idzie. – Dzień dobry – powiedział uśmiechnięty pan Clark, szkolny woźny i nasz sąsiad. Mężczyzna nie zdawał sobie sprawy, że właśnie go powstrzymał”
- No cóż, życie bywa zadziwiające.- powiedziałem i ruszyłem w stronę wyjścia.
Nagle ktoś na mnie wpadł.
- Sorry stary…- usłyszałem znajomy głos.
Odwróciłem się i spojrzałem prosto w niebieskie oczy dokładnie takie same jak moje.
- Derek.- powiedziałem uśmiechając się znacząco.- Zmieniłeś się. Urosłeś, ale nadal wyglądasz jak dzieciak.- powiedziałem czochrając jego blond włosy.
Kiedyś zabiłbym, żeby takie mieć.- pomyślałem .- Niektórym bardzo się one podobały.
Derek odskoczył jak oparzony, kiedy go dotknąłem.- Co ty tu robisz?- spytał oskarżycielskim tonem, mierząc mnie wściekłym wzrokiem.
- Edukuje się.- powiedziałem wzruszając ramionami.
Nagle podeszła do nas ta sama blondynka z rana… TI.
- Hej.- powiedziała całując Dereka w policzek.- Ooo to znów ty. Znacie się?- spytała, kiedy mnie zauważyła.
- I to całkiem dobrze.- powiedziałem uśmiechając się łobuzersko.
- To dobrze. Derek może zapoznasz go z resztą drużyny skoro się znacie. Przedstawisz im nowego.- zaproponowała TI posyłając mi nienaganny uśmiech.
- Louis nie jest nowy.- powiedział chłopak patrząc na mnie z nienawiścią, po czym zaczął iść w przeciwnym kierunku ciągnąc za samą zaskoczoną TI.
- Do zobaczenia braciszku.- powiedziałem do siebie.

..Każdego z nas czeka ten sam los. Szczególnie ciebie jesteś zbyt podobny do mnie…

KAHN

40 komentarzy:

  1. O.O
    Czekam na next'a bo to jest piękne! <3

    /D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny, mogła bym prosić imagin z dedykacją dla mnie ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ło, ja cie <3
    Boskieee *.*
    Directionerki mogłyby pisać scenariusze dla wielkich wytwórni, c'nie? :**
    Mam nadzieję, że za niedługo pojawi się następna część Harolda i druga Louisa :3
    Czekam z niecierpliwością ;_;
    Ewa xx

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny :') Mogłabym poprosić o dedykację w kolejnej części? Maddie <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładny :)
    Czekam na następny :P
    Zapraszam http://still-the-one-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe, dziwny ,ale zopowiada się fajnie! Dodawaj szybko kolejny!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem pod wrażeniem ;)
    Pierwszy raz od dłuższego czasu cos co czytam zaskoczyło mnie xd
    Naprawdę nie spodziewałam się takiego zakończenia ;p
    Wkręciłam się w ten imagin na max'a^^
    I to już kolejne opowiadanie, w którym Lou jest w szkole ;p

    Zapraszam do mnie
    http://everythinkcanchange232.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziwne.Myślałam, że będzie inne zakończenie.Ale i tak super.Zapraszam na http://ja-jestem-cudem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba dobrze, że zwrot akcji jest nie spodziewany, nie?

      Usuń
  10. Supcio czekam na nn część :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Trochę nie rozumiem ale trudno, i tak zarąbiste ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. nie powiem, intrygujące bardziej niż cokolwiek

    OdpowiedzUsuń
  13. Niecierpliwie czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  14. no czegoś takiego jeszcze nie czytałam! Niesamowite! Pozostawia tyle niewyjasnionych sytuacji i tyle pytań. Bardzo mnie zaciekawiłaś. O co mogło chodzic ? hmm..mam nadzieję że wkrótce się dowiem, w następnej części ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zacznę od fotki... Lou ZABIJA TUTAJ *.*
    Wow niezły pomysł na imagin =}
    Zapowiada się ciekawie! Na razie nie mam pojęcia co bd dalej >>>
    Weny :*

    Zapraszam do sb
    najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak wy to robicie , że te imaginy są takie...no takie...awwww*.*

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawie się zapowiada. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. http://louis-tomlinson-fanfiction-chameleon.blogspot.com/
    Chelsey ma wszystko. Przyjaciół, pasję- jazda konna wyczynowa. No prawie wszystko- brakuje jej jeszcze kochającej rodziny. Jej rodzice zginęli kiedy miała zaledwie rok, w niewyjaśnionych okolicznościach. Wiadomo tylko że popełniono morderstwo. Sprawcy ani motyw nie jest znany do dziś. Po makabrycznej wiadomości Chelsey wyprowadza się z rodzinnego miasteczka i wprowadza do Bradford. Tam próbuje się znaleźć sobie hobby by zapomnieć o przeszłości. I w końcu udaje jej się. Konie stał się jej "drugą rodziną".
    ***
    - No Chels, wskakuj na konia i wbijaj na arenę.
    - Jasne. Jake,już zaraz będę na starcie, daj mi chwile ok? Chcę się jeszcze zrelaksowac- baknęłam Nigdy nie lubiłam gdy ktoś mnie poganiał. Zwłaszcza w dniu jakiegoś wyścigu. Uhh to jeszcze bardziej stresuje. Już nogi mi się trzęsą.
    -No niech ci będzie. Skop im wszystkim tyłki maleńka- zaśmiał się.
    -Jasne, jasne, już pędzę- Przewróciłam oczami. Jake czasami jest irytujący.
    Gdy zostałam już sama, podeszłam do konia i pogładziłam jego lśniącą, długą, grzywę. Ohh Danger mój koń był lekko zestresowany. Odczuwa pewnie to samo co ja. -Biedaczek- szybko szepnęłam i zostawiłam na chwilę konia samego. Poszłam po siodło, do sąsiedniego zaplecza. Wybrałam brązowe, czułam się w nim najwygodniej a po za tym było lżejsze od czarnego co było też lepsze dla konia. Gdy wróciłam zarzuciłam mu je na grzbiet i gdy miałam już usciąsc gdy nagle poczułam na swojej szyi ciepły oddech. Odwróciłam się i ujrzałam niebieskookiego chłopaka, który był znacznie wyższy ode mnie, ba jego mięśnie były tak spore że aż się wystraszyłam że może mi zrobić krzywdę.. No tak przy 165 cm wzrostu to się nie poszaleje, pomyślałam.Nieznajomy widać nie był tak samo wystraszony jak ja bo pogładził mój policzek wierzchem swojej dłoni. Wzdrygnęłam się na to uczucie. Nikt mnie tak nie dotykał. Nie mam chłopaka. Po za tym do jasnej cholery to był koleś którego pierwszy raz na oczy widziałam. strąciłam jego rękę. Moja reakcja go rozbawiła bo uśmiechnął się pod nosem. -Zadziorna- mruknął. Już miałam mu odpyskować ale pierwszy zaczął mówić
    - Postaraj się, Chels. O wysoką cenę się założyłem że wygrasz...
    ZAPRASZAM XX

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeju! Jest genialny! <3
    Ciekawie napisany, treść wciąga niesamowicie...
    Trochę krótki, ale i tak nie jest to minusem.
    Przyznam, że zaskoczyłaś mnie końcówką.
    Czekam na kolejną część!!

    I zapraszam do mnie, na dopiero zaczęty blog:
    http://she-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Koocham wasze imaginy <3 moglabym prosic o dedykacje dla mnie? :) kochamkocham x

    OdpowiedzUsuń
  21. Wasz blog jest zajebisty <3
    Mogę prosić o imagin z Niallem, dla Sary ;****

    OdpowiedzUsuń
  22. G-E-N-I-A-L-N-E-!
    To jest niesamowite! każdy imagin przeczytany na tym blogu jest świetny!
    ______________________________
    Zapraszam na:http://nirela-one-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Jest super! Tylko uważam, że nie powinnaś podawać wyglądu T.I Bo czytająca to np. brunetka o ciemnych oczach nie poczuje się tą główną bohaterką, którą powinna się czuć czytając to :)
    Ale reszka ŚWIETNA <3

    OdpowiedzUsuń
  24. SUPERANCKIE!!! :D Ale zgadzam się z komentarzem powyżej :))

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetne !!! ja też się zgadzam ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. WOW! To jest zajebiste co nie zmienia faktu że nie mam zielonego pojęcia o co może chodzić, kurde. Ciekawość... czekam z niecierpliwością.

    OdpowiedzUsuń
  27. woww ciekawe :) jak przeczytałam to zastanawiałam sie co może być dalej. tyle tajemniczości, ale to sprawia że ten imagin staje sie jeszcze lepszyy :) czekam na nexxtttaaaa :) wstawiaj jak najszybciej i weny życzee kochanaa :* ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  28. Zostałyście nominowane do The Versatile Blogger Award. Więcej info na moim blogu (musicie napisać siedem faktów o sobie) http://little-dream-1d-cm.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  29. http://forbidden-love-fanfiction.blogspot.com/2013/09/szesnascie.html?showComment=1378310355985#c2344718500765262437

    Ktoś was nieźle wykorzystuje i przywłaszczył sobie wasz pomysł. Nie żebym kablowała czy coś, ale uważam, że to niesprawiedliwe, więc anonimowo was o tym informuję.

    A co do imagina, to jest świetny <3
    Taki trochę tajemniczy, ale boski... I o Lou! xx

    OdpowiedzUsuń
  30. ZAJEbisty!!!!czekam na kolejnyy :P i na Hazze teeeeeeż :D fajnie,że takie tajemnicze xd chyba przez ciekawość nie zasnę :)

    OdpowiedzUsuń
  31. hej directionerki ;) słuchajcie znalazłam film This is us o 1D do pobrania PO POLSKU ! jak go jeszcze nie widziałyście to koniecznie sobie ściągnijcie, jest świetny ;)plik jest mały bo to torrent, ale wszystko działa ;)
    burnshare. net/download/115343/TUwNDk0OD (usuń spację)

    OdpowiedzUsuń
  32. NEXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXT ! napisz kolejną część jest naprawdę świetny ♥

    OdpowiedzUsuń
  33. Imagin chociaz troche stary i dopiero czytam swietny i szxerze mowiac to tata Lou musiał być ładny :)

    OdpowiedzUsuń